O szczęściu, którego się boimy, cudzie, o którym nie można nie mówić, i nadziei, która zwycięża mroki, opowiada Stanisława Celińska.
Szymon Babuchowski: W książeczce dołączonej do Pani najnowszej płyty zatytułowanej „Malinowa…” cytuje Pani sentencję: „Nie szczędź czasu, aby być szczęśliwym”. Myśli Pani, że to rzeczywiście zależy wyłącznie od nas?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | 4,42 |
głosujących | 14 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Kino wojenne – jak najbardziej. Batalistyczne? Nie do końca.
Naukowcy o nagłówkach w internecie. Clickbaitowych i nie tylko.
Duch Teatru Rapsodycznego, współtworzonego przez przyszłego papieża Jana Pawła II, powraca na scenę.
Jeden z ciekawszych melodramatów ostatnich lat. Nie tylko z uwagi na „domieszkę” science-fiction.
Choć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.