"11 września 1683" - taki będzie tytuł wielkiej włosko-polskiej produkcji o Odsieczy Wiedeńskiej, którą wyreżyseruje Renzo Martinelli. O filmie, który zostanie nakręcony za 12 milionów euro, poinformował reżyser w środę w Trieście.
Głównym bohaterem filmu będzie beatyfikowany w 2003 roku przez Jana Pawła II ojciec Marek z Aviano, włoski kapucyn, który żył w latach 1631-1699, doradca i przyjaciel duchowy cesarza rzymsko-niemieckiego Leopolda I. Uważa się, że w decydujący sposób przyczynił się on do wyzwolenia Wiednia z oblężenia tureckiego. Uczestniczył w kampaniach wojskowych, pełnił posługę duchową wśród żołnierzy.
Według informacji podanych przez reżysera, błogosławionego ojca Marka z Aviano może zagrać zdobywca Oskara za rolę w "Pianiście" Adrien Brody albo Włoch Raoul Bova, zaś króla Jana III Sobieskiego - Harvey Keitel.
Renzo Martinelli wyjaśnił , że ze strony włoskiej film wyprodukują firmy telewizji publicznej RaiFiction i Raicinema. Zdjęcia mają rozpocząć się w marcu 2011 roku. Film będzie kręcony w regionie Friuli na północy Włoch i w Wiedniu, a sceny batalistyczne - w Polsce. Produkcja ma trafić do kin w marcu 2013 roku.
Przygotowana zostanie również wersja telewizyjna dla pierwszego kanału RAI.
Scenariusz napisze reżyser wraz z Valerio Massimo Manfredim na podstawie książki Carlo Sgorlona "Cudotwórca i cesarz".
W ostatnich latach Renzo Martinelli nakręcił dwa szeroko dyskutowane i ostro skrytykowane przez część recenzentów filmy: "Szlachetny kamień" ( "Il mercante di pietre") z Harveyem Keitelem o islamskim terroryzmie oraz "Barbarossa" o Fryderyku Rudobrodym i wojnie o wpływy w północnych Włoszech. Nie brakowało nawet opinii, że ten drugi film został nakręcony na polityczne zamówienie separatystycznej Ligi Północnej, tym bardziej, że pojawił się w nim lider tego ugrupowania Umberto Bossi, minister w rządzie Silvio Berlusconiego.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.