To nie jest biografia Jana Nowaka-‑Jeziorańskiego, ale utrzymana w sensacyjno-‑przygodowej konwencji opowieść o najważniejszej misji bohatera polskiego podziemia. Niestety, nie do końca udana.
Produkcja „Jack Strong” Władysława Pasikowskiego z 2014 roku o płk. Kuklińskim nie była klasycznym filmem szpiegowskim, ale raczej trzymającym w napięciu dramatem z elementami sensacji. Był to dobry wybór. Postać Kuklińskiego, niesłychanie złożona i wiarygodna psychologicznie w znakomitej interpretacji Marcina Dorocińskiego, przykuwała uwagę widza dzięki dobremu scenariuszowi. A przecież trudno nakręcić film o bohaterze, którego biografia jest dobrze znana, bo trudno zaskoczyć widza spektakularnymi zwrotami akcji. Pasikowskiemu udało się jednak zbudować suspens, opierając się na wewnętrznych przeżyciach głównej postaci.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.