To królowie folkowego odcienia rocka. A właściwie król jest jeden – Marcus Mumford i jego „synowie”, czyli muzykujący kompani.
Dawno już zdobyli patent na to, jak ze skromnego, akustycznego instrumentarium uczynić trampolinę dla roztańczonej publiczności.
Na czwartym albumie tworzą miksturę z najlepszych dotychczasowych pomysłów. Budują napięcie (to znak rozpoznawczy kwartetu M&S), przechodząc od spokojnej, prostej w środkach zwrotki, do niemal orkiestrowego refrenu.
Mocny, nie do podrobienia głos lidera wspina się wysoko, to znów schodzi w dół. A ostatnim dopływem „Delty” jest bogata elektronika.
Independent FolksChoć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.
To już V edycja. Odbędzie się w Wiśle od 30 maja do 1 czerwca.
Specjalna edycja wydarzenia w 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego.
Znowu mi coś mignęło. W internetach. Jak to tam czasem, a właściwie ciągle, bywa...
Krzyżyk stał się ulubionym akcesorium m. in w świecie estrady.