Prezydent USA Barack Obama wręczył w środę Paulowi McCartneyowi nagrodę za całokształt twórczości w dziedzinie muzyki popularnej. Podczas uroczystości były członek zespołu The Beatles zaśpiewał w obecności Michelle Obamy swój przebój "Michelle".
67-letni McCartney otrzymał Nagrodę im. Gershwinów, przyznawaną przez Bibliotekę Kongresu. Nazwa nagrody pochodzi od autorów piosenek, braci George'a i Iry Gershwinów.
Podczas uroczystego wieczoru w środę wieczorem utwory McCartneya wykonywali m.in. Stevie Wonder, Herbie Hancock, Jack White, Lang Lang i Elvis Costello.
Sam odznaczony zaśpiewał kilka swoich piosenek, m.in. "Eleanor Rigby", "Got to Get You Into My Life" oraz "Hey Jude". Podczas tej ostatniej piosenki Obama wraz z rodziną wyszli na scenę, dołączając się do wykonawcy.
"Samo otrzymanie tej nagrody jest wielkim wyróżnieniem. A co do dopiero z rąk tego prezydenta" - oświadczył McCartney.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...