Było znakomite niemieckie "Życie na podsłuchu" von Donnersmarcka. My mieliśmy "Rysę" Michała Rosy i "Korowód" Jerzego Stuhra. Nasze filmy dotykały problemu lustracji, pozostawiając jednak widza z poczuciem niedosytu.
Dzieło Hřebejka jest także filmem o lustracji rozpatrywanej zarazem w kategorii zbiorowej i osobistej. Nie można uzurpować prawa do zbiorowego wybaczania. To musi nastąpić na płaszczyźnie indywidualnej, wybaczyć może ofiara sprawcy – sugeruje reżyser. I jednocześnie pokazuje, jak niełatwa to droga. Bo niewielu ma odwagę przyznać się do własnych grzechów z przeszłości. Czy przyznanie się wynika z wewnętrznej potrzeby? Jaką ma wartość i jak zmierzyć, czy jest szczere, jeżeli wymuszone zostało sytuacją?
Przesłuchanie to sztuka
Film sugeruje potrzebę pojednania, co jest możliwe tylko wtedy, kiedy ujawni się prawdę o tym, co było. Tym bardziej że o przeszłości, z różnych względów, wielu chciałoby zapomnieć. Zaletą filmu jest przedstawienie problemu z wielu stron. Hřebejk nie zadowala się zwykłym opisem rzeczywistości, ale usiłuje wniknąć w duszę swoich bohaterów i pokazać motywy ich działania. Zarówno sprawców zła, jego ofiar, jaki i lustratorów. Przesłuchanie to sztuka, a papier jest szkodliwy. Te słowa jednego z bohaterów filmu, byłego funkcjonarisza bezpieki, wstrząsają dziewczyną z ekipy realizującej dokument o szanowanym opozycjoniście.
Ubek tłumaczy dziewczynie, w jaki sposób należało prowadzić przesłuchania, by ubezwłasnowolnić ofiarę, wykorzystać jej słabości i zmusić do współpracy. Uważa się za mistrza, jeszcze teraz upaja się sukcesami w tej dziedzinie. I, chociaż tego nie słyszymy, faktem jest, że dzisiaj to on niejako decyduje, kto z tych, którzy walczyli z systemem i, być może, czasem naprawdę czy rzekomo pobłądzili, zasługuje na karę czy nagrodę. I on, w przeciwieństwie do swoich ofiar, nie musi się tłumaczyć z tego, czym się kiedyś zajmował. Ostatnie kadry filmu nie pozostawiają wątpliwości, że nie gnębią go mary przeszłości i śpi spokojnie.
Czeski błąd, reż. Jan Hřebejk, wyk.: Martin Huba, Lenka Vlasáková, Milan Mikulcík, Daniela Kolárová, Antonin Kratochvil, Czechy 2009 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.