Wykopaliskami, prowadzonymi pod powierzchnią Sukiennic, Kraków żył od kilku lat. Niedawno hejnał dał znak, że można zejść pod ziemię...
Można tam podziwiać ok. 700 najciekawszych przedmiotów codziennego użytku, wybranych spośród kilku tysięcy odnalezionych podczas badań archeologicznych.
Dla ponad 500 stworzono animowane odwzorowania w technologii 3D. Po obejrzeniu oryginału można więc przybliżyć na ekranie dotykowym (jest ich w sumie 37) komputerową kopię przedmiotu i zobaczyć go w wersji trójwymiarowej. W największym na świecie podziemnym muzeum, liczącym aż 4220 tys. mkw., zainstalowano też 5 urządzeń holograficznych 3D do prezentacji trójwymiarowych rekonstrukcji budynków, 25 ekranów plazmowych i 13 LCD, 27 projektorów multimedialnych, 98 głośników i 28 km kabli.
– Jesteśmy w autentycznych, XIII-wiecznych murach miasta. To miejsce łączące ponad tysiącletnią historię Krakowa, od czasów przedlokacyjnych do współczesności, wytyczy nowe drogi w polskim muzealnictwie – mówił prezydent Jacek Majchrowski podczas otwarcia szlaku turystycznego „Śladem europejskiej tożsamości Krakowa”.
W X i XI w. Rynek nie przypominał tego, który znamy dziś. Jego powierzchnia znajdowała się kilka metrów niżej i było tu ogromne cmentarzysko. Jedną z największych atrakcji archeologicznego parku stały się więc 4 prawdziwe szkielety (odnaleziono ich aż 170): kobiecy, męski, dziecięcy i... wampira.
– Za wampira uważano kogoś, kto np. był garbaty. Pochówek wampiryczny poznajemy po embrionalnym ułożeniu szczątków, związaniu złamanych kości rąk i odciętej głowie – wyjaśnia przewodnik Agnieszka Waś.
Spacerując podziemnym szlakiem, warto też zajrzeć do odtworzonej chaty złotnika i kowala (wierzono, że zajmował się magią), przejść oryginalnym, średniowiecznym traktem ul. św. Jana, zajrzeć do dawnego centrum handlowego (Kramów Bogatych), zachwycić się biżuterią XIII-wiecznych kobiet i monetami bitymi już od czasów Mieszka I.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.