Głupie wpisy w internecie czasami śmieszą, czasami załamują, ale nieczęsto są uważane za groźne. To błąd. Dezinformacja jest najprostszym i najskuteczniejszym sposobem na wywołanie chaosu, a internet jest wymarzonym polem do prowadzenia dezinformacyjnej wojny.
Zdobycie Kapitolu brzmi jak tytuł filmu, którego scenarzysta nie popisał się oryginalnością. Tłumy na schodach, gość ucieka z mównicą pod pachą, ktoś inny robi sobie zdjęcia z nogami wywalonymi na biurku Nancy Pelosi, czyli spikerki Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Przeglądając zdjęcia, z których część swoim klimatem przypomina piknik czy fotosy z planu zdjęciowego jakiejś średniej jakości komedii, można się zastanawiać, jak do takiej sytuacji mogło dojść. Odpowiedzi udzielają, i jeszcze długo będą udzielać, politolodzy i socjolodzy. A pewnie także specjaliści od bezpieczeństwa oraz ci, którzy zajmują się dezinformacją. Co ta ostatnia ma do zdobycia Kapitolu? Ona wydaje się fundamentem tego, co dzisiaj obserwujemy.
Dostępne jest 34% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W piątek na ekrany kin wejdzie polsko-kanadyjski film "Przysięga Ireny".
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.