Wielka w Górkach Wielkich

„Gdyby nie Górki, nie byłabym chyba wróciła. Tu przeżyłam najtragiczniejsze i najszczęśliwsze chwile mego życia” – napisała o swoim ukochanym miejscu na ziemi Zofia Kossak-Szczucka.

Kiedy w 1957 r. wróciła z emigracji w Anglii, mimo że otrzymała od władz państwowych mieszkanie w Warszawie, przyjechała do naszych Górek Wielkich – opowiada Diana Pieczonka-Giec, od czterech lat kierownik Muzeum Zofii Kossak-Szczuckiej. – Tu przeżyła najszczęśliwsze lata, bo po debiutanckiej „Pożodze” właśnie w tym miejscu na serio rozpoczęła się jej kariera literacka. Tu wyszła ponownie za mąż za Zygmunta Szatkowskiego i urodziło im się dwoje dzieci. Niestety, tutaj spotkała ją największa matczyna tragedia, jaką była śmierć dziewięcioletniego syna Julka. Zofia Kossak-Szczucka to pisarka zakazana przez długie lata PRL-u i aż cud, że przetrwał dom i pamiątki po niej.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości