Nie da się zrozumieć sakramentów bez „Boskiego poczucia humoru”. Tak stwierdza abp Fulton Sheen w książce „Sakramenty”.
Pozycja ta ukazała się właśnie na polskim rynku. Jest to swoisty przewodnik po sakramentach Kościoła. Sługa Boży wyjaśnia sens każdego z nich. Robi to w sposób prosty, dowcipny, a jednocześnie nadzwyczaj głęboki. Trafne porównania i anegdoty potrafią przebić mur rutyny i przekonania, że się wszystko o sakramentach wie. Dlaczego mamy chrzcić dziecko, gdy nie ma ono nic do powiedzenia? „Cóż, a dlaczego trzeba je karmić? Albo czy ktoś pyta je o zdanie, zanim da mu swoje rodowe nazwisko?” – odpowiada autor. Omawiając kwestię Eucharystii, przywołuje wspomnienie rozmowy z żoną marynarza, która pisała listy do męża co drugi dzień i stale trzymała na widocznym miejscu jego zdjęcie. Biskup podpuścił ją stwierdzeniem, że w takim razie niczego jej do szczęścia nie brakuje. Kobieta zaprotestowała. „Powiedziała, że nigdy nie osiągnie pełni szczęścia, jeśli nie będzie razem z mężem” – czytamy. Konkluzja jest taka: „Skoro ludzka miłość dąży do zjednoczenia, to dlaczego nie miałoby być tak samo z miłością Boską?”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nadal utrzymuje silną pozycję. Natomiast w innych krajach sprawa wygląda już inaczej.
To odpowiedź na papieską zachętę do ukazywania punktów wspólnych wiary i kultury.