Wizyta w Muzeum Stanisława Wyspiańskiego uzmysławia, jak różnorodna jest twórczość naszego artysty, który wszystko, czego się tknął, zamieniał w wielką sztukę.
Kiedy w 1907 r. umarł Stanisław Wyspiański, ówczesna dyrekcja Muzeum Narodowego w Krakowie, wspierana przez środowisko artystyczne, planowała stworzyć oddział poświęcony twórczości wybitnego artysty. Powołano nawet specjalny komitet zbierający fundusze na to, by – jak donosiła wtedy gazeta „Czas” – „pamięć zmarłego najpiękniej uczcić, a zarazem duchową jego spuściznę otoczyć opieką i zabezpieczyć dla potomnych pokoleń”. Do idei tej wracano później wielokrotnie, jednak osobny oddział poświęcony twórcy „Wesela” powstał dopiero w roku… 1983 przy ulicy Kanoniczej. W 2004 r. został on przeniesiony do Kamienicy Szołayskich i tam funkcjonował do 2012 r. Obecne, trzecie już Muzeum Stanisława Wyspiańskiego mieści się od niedawna w budynku Starego Spichlerza przy placu Sikorskiego.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.
W piątek na ekrany kin wejdzie polsko-kanadyjski film "Przysięga Ireny".