Dyrektor ds. badań francuskiej Komisji Energii Atomowej Étienne Klein zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie plasterka kiełbasy i podpisał, że to najnowsza fotografia gwiazdy Proxima Centauri wykonana przez teleskop Webba. „Co za szczegółowość. Każdego dnia odkrywany jest nowy świat” – skomentował. Profesor Klein też odkrył nowy świat, gdy okazało się, że nasz świat jego żart potraktował serio.
Żeby być uczciwym, powiedzieć trzeba, że na pierwszy rzut oka można było się nabrać. Hiszpańska kiełbasa chorizo jest czerwona (doprawia się ją wędzoną papryką) i ma bledsze „wstawki”. Przypomina nieco powierzchnię Słońca. Nie obraz więc mógł wydać się podejrzany, ale fakt, że teleskop Webba jest w stanie z tak dużej odległości – ponad czterech lat świetlnych (bo tak daleko od nas znajduje się Proxima) zobaczyć szczegóły powierzchni gwiazdy. No ale z możliwości, a w zasadzie ograniczeń tego urządzenia większość z nas nie zdaje sobie sprawy. Proxima znajduje się ponad 260 tys. razy dalej od Ziemi niż Słońce. A Słońce dzieli od nas odległość 150 mln kilometrów. Zarówno z kosmosu, jak i z powierzchni Ziemi można wykonać szczegółowe zdjęcie powierzchni Słońca, jednak Proxima jest poza naszym zasięgiem. Jeśli ją sfotografujemy, będzie kropką światła.
Żart naukowca się udał, o ile uznamy, że udany żart to taki, który nie tyle rozśmieszy, ile spowoduje, że damy się nabrać. Większość dała się nabrać. Nie takie chyba jednak były intencje badacza, bo ten zaczął przepraszać i tłumaczyć. Jemu chodziło o dowcip, a nie o wprowadzenie ludzi w błąd.
Jeszcze raz warto podkreślić, że nietrudno było się pomylić. Teleskop Webba jest ogromnym urządzeniem – chodzi nie tylko o jego wielkość, lecz przede wszystkim o ogromne możliwości. Świat mówił o nich wielokrotnie i widocznie uwierzyliśmy, że są nieograniczone. Ale niestety każda technologia ma swoje ograniczenia. Warto zdawać sobie z nich sprawę równie dobrze co z możliwości takiej technologii. Być może hiszpańska kiełbasa poleci kiedyś w kosmos (jest na to spora szansa), upłynie jednak sporo czasu, zanim znajdzie się w okolicach Proximy, no i nie wiadomo, czy będzie wtedy w plasterkach, czy w większym kawałku. „Według współczesnej kosmologii żaden asortyment hiszpańskich wędlin nie istnieje nigdzie poza Ziemią” – napisał żartowniś Klein.
Czy naukowiec powinien dowcipkować i podpuszczać ludzi? – pytali internauci. A co z autorytetem, co z powagą? Cóż, argument dotyczący autorytetu jest jednym z najsłabszych, a w świecie pełnym nieprawdziwych przekazów warto informacje sprawdzać i trzymać się zasady ograniczonego zaufania. Nawet gdy piszący ma tytuły naukowe i potężne instytucje za swoimi plecami. •
PS Na pierwszy rzut oka też dałem się nabrać.
Wikipedia Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (ilustracja).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...