Film „Zbrodnia ostateczna” ujawnia niechlubny epizod norweskiej historii.
Filmów o Holokauście widzieliśmy już sporo, więc właściwie nic w „Zbrodni ostatecznej” nie powinno nas zaskoczyć. A jednak. Okazuje się, że Norwegia, gdzie mieszkało niewielu Żydów, również miała swój udział w zbrodniczym procederze. 9 kwietnia 1940 roku Niemcy zaatakowali Norwegię, a szefem marionetkowego rządu mianowali Vidkuna Quislinga. Sytuacja Żydów stopniowo się pogarszała, aż do tragicznego finału. Norweski reżyser Eirik Svensson, przypominając tę mało znaną kartę historii swego kraju z czasów II wojny światowej, oparł scenariusz na książce Marte Michelet poświęconej deportacji norweskich Żydów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Będzie też koncert "Z Polskich gór ku wolności" w wykonaniu m.in. zespołu Mała Armia Janosika.
W związku z przypadającą w tym roku 800. rocznicą stygmatów, przygotowano nową aranżację.
Chyba najlepszy, jak dotąd, film Macieja Pieprzycy. Najbardziej poruszający i na bardzo ważny temat.