Są melodie, które przywołują i wprawiają w ruch obrazy. Jeśli to prawda – jak stwierdził twórca „Gwiezdnych wojen” George Lucas – że „muzyka to pył magiczny filmów”, to John Williams ma tego pyłu pełne spichlerze.
Jak – dysponując orkiestrą – wyrazić grozę ataku rekina ludojada? Jak wrócić do dziecięcych tęsknot? Jak podkręcić salwę śmiechu na widok dwójki nieporadnych łotrzyków? Jak pomóc przenieść się na moment do odległej galaktyki albo lepiej zrozumieć dramat Holokaustu? Na te pytania – i na wiele innych – znalazł odpowiedzi John Williams. I umieścił je w nutach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli Chopinów ci u nas dostatek. Niektórzy przebąkują już nawet coś o istnej chopinozie.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
W rozmowie sprzed lat prof. Mieczysław Tomaszewski kreśli duchową sylwetkę Chopina.