Wesoło czyli smutno. W rodzinnym gronie. I to się ogląda!
Nakręceni w 2016 roku przez Johna Krasinskiego „Hollarsowie” to bez wątpienia jeden z najsympatyczniejszych filmów ubiegłej dekady. Pełen rodzinnych i życiowych historii, splatających się w coś pomiędzy komedią obyczajową, a komediodramatem. Mniejsza jednak o wyznaczniki gatunkowe, bo oto, na ekranie, czeka nas… samo życie.
Jeden z członków rodziny poważnie choruje, inny zmaga się ze sporymi problemami finansowymi. Ktoś oczekuje potomstwa, ktoś inny nie może przeboleć zdrady/rozwodu. Do tego dochodzą dziesiątki mniejszych, codziennych, „drobnych” zmartwień, które jednak też potrafią nieźle dać człowiekowi w kość. I jak tu teraz żyć?
Ano jakoś trzeba. Zwłaszcza, że problemy same się nie rozwiążą. Ale podpowiedzi krewnych, jak im zaradzić, raczej jeszcze bardziej wszystko gmatwają i komplikują. Prowadzą do nieporozumień, kończących się albo kłótniami, albo… wybuchami śmiechu. Zarówno u widzów, jak i u bohaterów.
W tych ostatnich wcielają się zaś znakomici amerykańscy aktorzy. Obok wspomnianego już Krasinskiego, który występuje też przed kamerą, mamy tu także Margo Martindale, Richarda Jenkinsa, Annę Kendrick, czy tak charakterystycznych komików, jak Charlie Day i Randall Park. Czyli casting idealny. Bo kto inny tak dobrze mógłby zagrać niezbyt rozgarniętego ojca (Jenkins), narwanego kumpla ze starych licealnych czasów (Day), czy pełnego dystansu, a jednocześnie zakłopotanego lekarza (Park).
Wystarczy że tylko pojawią się na ekranie i już wiemy, że zaraz będzie się działo. A dzieje się tu naprawdę sporo. Więc polecam, bo „Hollarsowie” to film niebanalny, naprawdę dobrze zrobiony, a przy tym wesoły, czyli smutny. A takie „pełne” historie lubimy przecież najbardziej. Czyż nie?
W niedzielę 6 sierpnia o 21:00 film pojawi się na antenie stacji CBS Europa. Powtórki w środę 9 sierpnia o 23:10 oraz w sobotę 12 sierpnia o 13:00 na tym samym kanale.
On-line „Hollarsowie” dostępni są w iTunes, Chili i Rakuten.
*
Tekst z cyklu Filmy wszech czasów
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...