Wzniesiony zaledwie trzy miesiące temu na pekińskim placu Tiananmen pomnik Konfucjusza znikł w tajemniczych okolicznościach. Internetowa fora są pełne spekulacji na ten temat - pisze w sobotę z Pekinu agencja Associated Press.
Według portalu sina.com, ustawiony przed Muzeum Narodowym Chin ponad 9-metrowy pomnik został przeniesiony do nowo otwartego ogrodu rzeźb. Przedstawiciele placówki nie chcieli komentować tych doniesień; jak dowiedziała się AP, na sobotę nie ma biletów wstępu do muzeum, więc nie można przekonać się, co stało się z posągiem słynnego mędrca.
Odsłonięcie pomnika traktowane było jako dowód na powrót do myśli konfucjańskiej i propagowanie przez Chiny Konfucjusza jako symbolu tradycyjnej chińskiej kultury. Figura z brązu wysokości 9,5 m spoglądała w kierunku gigantycznego portretu Mao Zedonga.
Konfucjanizm od II w. n.e. był oficjalną doktryną państwową cesarskich Chin.
Odsłonięcie pomnika w styczniu poprzedziło otwarcie dwa miesiące wcześniej wyremontowanego za cenę 2,5 mld juanów (380 mln dolarów) Muzeum Narodowego. Uważane jest ono za największe muzeum narodowe na całym świecie. Na powierzchni blisko 200 tys. m kwadratowych zgromadzono w nim ponad milion eksponatów. (PAP)
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.