Małe, wiejskie kościółki to nie tylko urokliwe przystanki na turystycznym szlaku, ale często wysokiej klasy zabytki, będące unikalnym świadectwem historii regionu. Taki jest właśnie barokowy kompleks pielgrzymkowy św. Anny w Szalejowie Dolnym.
Wzniesiony w latach 1731-34 z inicjatywy ówczesnego rektora kolegium jezuickiego w Kłodzku – Gotfryda Wedingera, przyciągał wiernych z nawet najdalszych stron. W jego skład wchodzą dwie sąsiadujące ze sobą kaplice. Tę większą, poświęconą św. Annie, zbudowano już w 1525 roku i pierwotnie była architektonicznym przykładem późnego gotyku. W wyniku kilkukrotnych przebudowań zyskała odmienny, barokowy charakter, wkomponowując się tym samym w stylistykę nowszej części sakralnego kompleksu: kaplicę pokutną pod wezwaniem św. Marii Magdaleny. W tej ostatniej skruszeni pątnicy przystępowali do spowiedzi. Jej funkcję podkreśla, wymownie stojący tuż obok, krzyż pokutny, prawdopodobnie wykuty jako zadośćuczynienie za popełnione morderstwo. Kaplica ta założona została na rzucie ośmioboku. Pokrywa ją wielopołaciowy dach zwieńczony maleńką wieżyczką, tzw. sygnaturką. Wewnątrz naszą uwagę przyciąga pokryte freskami sklepienie oraz dwa potężne, bogato zdobione konfesjonały z 1732 roku.
mat. prasowy Barokowy kompleks pielgrzymkowy św. Anny w Szalejowie Dolnym Kaplica św. Anny
Fasada kaplicy św. Anny zwrócona jest w kierunku wejścia do kaplicy św. Marii Magdaleny. Jej niewątpliwą ozdobą jest portal podtrzymujący półokrągły balkonik, pełniący dawniej funkcję zewnętrznej ambony. W niszach tej ściany umieszczone są figury przedstawiające św. Annę i jej męża, św. Joachima. W środku znajduje się jedno z najpiękniejszych dzieł sztuki barokowej w całej archidiecezji wrocławskiej: drewniany, polichromowany ołtarz główny. Po jego obu stronach widoczne są oryginalne, pochodzące z 1740 roku relikwiarze. Poza tym na uwagę zasługują liczne barokowe rzeźby i malowidła, efektownie zdobiona empora muzyczna oraz sklepienie kolebkowe pokryte malowidłami S. Föckera z pierwszej połowy XVIII wieku.
Renowacja na fali..
Obie kaplice poważnie ucierpiały w wyniku powodzi w 1997 roku. Utrzymująca się przez kilka dni na poziomie ok. 1,5 metra woda spowodowała zawilgocenie wszystkich ścian i zniszczenie wielu cennych elementów wyposażenia. Konieczna okazała się renowacja zabytku, przywracająca go do stanu, w którym wciąż mógłby spełniać swą funkcję sakralną i estetyczną. Wyzwanie przyjęła wrocławska firma Integer S.A., specjalizująca się w konserwacjach zabytków i mająca na swoim koncie wiele zakończonych sukcesem gruntownych renowacji obiektów sakralnych.
– Na mapie naszego kraju nie brakuje unikatowych zabytków, stanowiących żywą ilustrację różnych epok i stylów – mówi Paweł Melka, główny specjalista ds. inwestycji w firmie Integer S.A.. Ich naturalnym wrogiem zawsze był czas, wojny i historyczne zawieruchy. Chociaż aktualnie zabytkowym obiektom bardziej od wrogich wojsk zagraża nieprzewidziany atak żywiołów i brak środków na utrzymanie ich w przyzwoitej kondycji. – W ramach popowodziowej odbudowy zniszczeń Integer S.A. wyremontował elewacje kościoła św. Anny, przeprowadził renowację wewnętrznych ścian i rozmaite prace blacharskie – wymienia P. Melka. – Do tego dochodzi jeszcze konserwacja zniszczonej przez wodę kamiennej posadzki i elementów kamieniarki zewnętrznej oraz wymiana pokrycia gontowego dachu – dodaje.
Takich pięknych, ale zagrożonych zniszczeniem miejsc w naszym kraju jest bardzo wiele. Warto szukać sposobów na zachowanie ich dla przyszłych pokoleń, bo stanowią niezwykłe, regionalne interpretacje europejskich trendów w sztuce i świadectwo naszej kulturowej odrębności.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...