Choć wystawa nosi tytuł „Obraz Złotego Wieku”, przemawiają na niej nie tylko dzieła malarskie. To rozległa opowieść o kulturze wizualnej doby ostatnich Jagiellonów – epoki, w której Polska była potęgą.
Największa w historii, monumentalna, wyjątkowa – takimi przymiotnikami opisują organizatorzy wystawę „Obraz Złotego Wieku”, którą od zeszłego tygodnia można oglądać w Zamku Królewskim na Wawelu. Faktycznie, ulokowanie ekspozycji w siedemnastu salach na trzech kondygnacjach rezydencji wzniesionej przez Zygmunta Starego robi wrażenie. Ale przecież nie to decyduje o wartości wystawy, tylko jej zawartość. A ta jest naprawdę niezwykła: aby opowiedzieć o kulturze wizualnej epoki ostatnich Jagiellonów, zgromadzono niemal 450 zabytków z kilkudziesięciu muzeów i bibliotek na całym świecie, w tym tak renomowanych jak The Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku, The Bodleian Library w Oksfordzie, The British Library w Londynie, Luwr czy Biblioteka Narodowa w Paryżu. – Jeśli chcielibyśmy zobaczyć te dzieła w oryginalnych miejscach ich przechowywania, musielibyśmy objechać całą kulę ziemską – uśmiecha się Krzysztof Czyżewski, szef zespołu kuratorskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...