Jak nie „afera przejęciowa”, to Sylwester w Zakopanem. Naprawdę nie wiadomo co gorsze. A tu już nowy rok, więc i abonament trzeba by zapłacić…
Przyznaję się. Zapłaciłem wczoraj. Za cały rok z góry. Bo to zawsze i tajniej wyjdzie, i pamięci niepotrzebnie obciążać nie trzeba. Gdzie te czasy, gdy co miesiąc latało się na pocztę z książeczką radiofoniczną i stało w kilometrowej kolejce do okienka przyjmującego wpłaty…
Dziś ludzie inne mają problemy: płacić, czy nie płacić? Bo niby telewizor mają. Ale smart. Telewizji na nim nie oglądają, tylko to, co oferują platformy streamingowe.
Przepisy nie przewidziały Smart TV – czytam na jednym z fachowych portali.
Dzięki Bogu, to mnie nie dotyczy. Bo my, z Żoną, po staremu: przed telewizorem siedzimy i tradycyjnych nadawców śledzimy. Programy informacyjne, naukowe (jeśli mają Państwo dostęp to szczególnie polecamy „Serengeti
Bo takie rzeczy to się ogląda! A nie te „polskie zoo”, o którym wspominałem w jednym z ostatnich felietonów, a które ewidentnie nam się rozrasta. Bo po tym politycznym przyszło „artystyczne”. Cudzysłów jak najbardziej na miejscu, bo przecież ten sylwestrowy, sceniczny kicz, który było nam dane oglądać ostatnio, woła o pomstę do Nieba. Podobnie jak ten z 2022, 2021, 2020… - wymieniać dalej?
Ale co tam telewizyjne sylwestrowe noce. One są tylko raz w roku. A co dostajemy na co dzień? Tandetne telenowele, ogłupiające „teledurnieje”, gale disco-polo i kabarety, które przy „Kabarecie” stanōńć sie nawet niy mogōm.
Gdyby nie byłoby kanałów tematycznych, a także zagranicznych, pewnie miałbym ten sam problem, co posiadacze nieprzewidzianych Smart TV.
Czy nowa Jedynka i Dwójka będzie wyglądała inaczej? Czy jej ramówka może (bo powinna) przypominać dawną telewizję edukacyjną? I w ogóle, czy jest o co kruszyć kopie, skoro tradycyjna tv odchodzi do lamusa. "Streaming działa wszędzie. Wszyscy się tam przenoszą. To zdecydowanie koniec linearnej telewizji w ciągu najbliższych pięciu, dziesięciu lat" - słowa prezesa Netflixa z połowy ubiegłego roku.
Ma w tym tylko swój interes, czy może faktycznie tak będzie?
Ano zobaczymy.
Pytanie tylko gdzie...
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...