Widowisko "Antidotum" - opowieść o ks. Blachnickim

Bez Kościoła katolickiego, bez takich duchownych jak Jan Paweł II, kardynał Stefan Wyszyński czy ks. Franciszek Blachnicki polskiej niepodległości nie dałoby się odzyskać. Nie udałoby się obalić systemu komunistycznego - mówił Karol Nawrocki podczas koncertu.

- Pokolenie urodzone w latach 80., a więc moje pokolenie, ale też pokolenie tych, którzy są dzisiaj z nami, z rodziny oazowej, pewnie nigdy nie pomyślałoby, że dożyjemy czasów, w których zabrania nam się mówić o roli Kościoła katolickiego na lekcjach historii czy na lekcjach języka polskiego. Uczniowie kolejnych pokoleń mają zapomnieć o roku 1966, o Millenium Chrztu Polski, o wielkiej roli kardynała Stefana Wyszyńskiego w pielęgnowaniu wolności w sercach i duszach Polaków przez całą erę komunizmu, a także zapomnieć o naszym świętym papieżu Polaku Janie Pawle II, jego wkładzie w obalenie systemu komunistycznego w Polsce i w całej Europie. To drodzy Państwo przerażające - mówił prezes IPN. Dodał, że instytut jest od tego, aby mówić, niezależnie od zmieniających się okoliczności, o prawdzie o historii narodu i państwa polskiego w XX w.

Ideą cyklu "Antidotum" zorganizowanego przez Instytut Pamięci Narodowej oraz franciszkański Dom Pojednania i Spotkań im. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Gdańsku w dniach 22-23 marca 2024 r. było przedstawienie sylwetki ks. Franciszka Blachnickiego oraz nakreślenie sytuacji Kościoła katolickiego w realiach życia powojennej Polski, będącej pod ścisłym zwierzchnictwem ZSRS.

Konferencje oraz pokazy filmowe mają zainicjować dyskusje oraz dać szerszy kontekst do poznania współczesnej historii. Tytuł jest nieprzypadkowy: ”Antidotum” ma być również przyczynkiem do rozmowy na temat współczesnych autorytetów oraz próbą znalezienia odtrutki na zło tego świata. Jest to też bezpośrednie nawiązanie do otrucia księdza Franciszka Blachnickiego, którego wynikiem była jego przedwczesna śmierć. O tym wątku opowiedzieli więcej zaproszeni goście: dziennikarka Anita Gargas, generał Andrzej Kowalski, dziennikarz Andrzej Urbański oraz historyk Instytutu Pamięci Narodowej dr Daniel Gucewicz.

Przed koncertem dr Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, wręczył złoty medal Reipublicae Memoriae Meritum o. Markowi Kiedrowiczowi. Franciszkanin od wielu lat angażuje się w działania mające na celu propagowanie patriotyzmu oraz przybliżenie historii Polski młodzieży dzięki służbie w ZHP jako Kapelan Chorągwi Gdańskiej. Wyjazdy do miejsc związanych z ważnymi dla Polski wydarzeniami - zarówno na wschodzie Europy (Katyń, Charków, Miednoje, Bykownia, Kuropaty, Kamieniec Podolski, Lwów, Wilno, Huta Pieniacka) jak i na zachodzie (Monte Cassino, Bolonia, Loreto, Normandia, Mont Ormel, Breda, Gandawa, Oberlangen, Haaren-Maczków, Wilhelmshaven) dają wiedzę i doświadczenie, którym chętnie dzieli się z innymi przy okazji prelekcji, spotkań, lekcji i wykładów. Dzięki tym wyjazdom o. Marek poznał wielu Polaków, którzy są świadkami żywej historii. Dzięki temu poznanie historii Polski jest głębsze i bogate w wyjątkowe szczegóły.

- Odznaczenia Reipublicae Memoriae Meritum przeznaczone są dla tych wszystkich, którzy budują republikę pamięci, rzeczpospolitą wspólną, świadomą swojej przeszłości, ale też myślącą o przyszłości. Z całą pewnością taką osobą jest ojciec Marek Kiedrowicz, który od kilkunastu lat jest wszędzie tam, gdzie potrzebuje go Pan Bóg, ale też tam, gdzie potrzebuje go prawda o polskiej historii - podkreślił K. Nawrocki.

Medal Reipublicae Memoriae Meritum ustanowiony został w 2015 roku przez Instytut Pamięci Narodowej, aby docenić tych wszystkich, którzy działają na rzecz trwałego upamiętniania wydarzeń i postaci z historii narodu polskiego w latach 1917–1990 oraz wspierają IPN w działalności edukacyjnej, naukowej i wydawniczej. Medal jest przyznawany instytucjom, organizacjom lub osobom fizycznym, które pracują na rzecz zachowania pamięci o najnowszej historii Polski, dzieli się na trzy stopnie: złoty, srebrny i brązowy.