Z ks. dr. Piotrem Drewniakiem, tarnowskim, diecezjalnym konserwatorem sztuki, rozmawia Grzegorz Brożek.
Grzegorz Brożek: Dlaczego warto zwiedzić cerkwie łemkowskie?
Ks. dr. Piotr Drewniak - Reprezentują unikatowy w Europie typ drewnianego budownictwa zrębowego. Polegał on na tym, że układano na sobie długie drewniane bale i łączono je na brzegach za pomocą nacięć. Na tysiąc kościołów drewnianych konstrukcji zrębowej w Europie blisko 800 znajduje się w Polsce, z czego olbrzymia liczba na ziemiach sądeckiej i tarnowskiej.
Czy jedynym walorem cerkwi jest to, że są?
- Myślę, iż równie ważny jest w większości doskonały ich stan, między innymi dzięki temu, że po wysiedleniu Łemków przez władze komunistyczne zaopiekowałysię świątyniami parafie katolickie. Zachowały przy tym oryginalny, bizantyjski wystrój wnętrz i stale o nie dbają.
Jak zachować się, zwiedzając połemkowskie, greckokatolickie świątynie?
- Zwiedzając je, trzeba pamiętać, że to są miejsca uświęcone, a zatem wymagają stosownego zachowania. Poza tym warto zwrócić uwagę, że budowane na miarę człowieka, nie przytłaczają swoim ogromem, dają poczucie bezpieczeństwa i przytulności. Zwykle w takich kościółkach łatwo się wyciszyć, rozmodlić.
Mają w sobie coś charakterystycznego, co je odróżnia od kościołów katolickich?
– Te położone w granicach naszej diecezji reprezentują zasadniczo jeden typ budownictwa: zachodniołemkowską architekturę sakralną. Widać to już z zewnątrz. Są wyraźnie trójdzielne, niższe nad prezbiterium, wyższe w nawie i najwyższe w elemencie wieży, pod którą znajdował się babiniec. Szczyty poszczególnych elementów są zakończone baniastymi hełmami, a w wieży tuż pod hełmem zaobserwujemy charakterystyczne izbice.
Na co warto zwrócić uwagę wewnątrz cerkwi?
– Przede wszystkim dominantą jest ikonostas, który wprowadza wiernych w mistykę miejsca, tłumaczy dzieje zbawienia. Najważniejsze przy tym są cztery najniższe, duże ikony, tzw. namiestne. Na jednej jest Chrystus, na drugiej Matka Boża. Na pierwszej z prawej zawsze jest przedstawiony patron kościoła. Na skrajnie lewej – święty, który w okolicach odbiera największą cześć. W Polsce najczęściej jest to św. Mikołaj. Zwróćmy też uwagę, że nie znajdziemy w cerkwiach rzeźb. Nawet na krzyżach postać Chrystusa będzie zawsze malowana. W niektórych cerkwiach zachowały się jeszcze płaszczenice, płótna z wyobrażeniem Jezusa w grobie. W świątyniach katolickich w symbolicznym grobie składa się figurę Chrystusa, a grekokatolicy składali tam płótno, właśnie płaszczenicę.
Czy są w cerkwiach elementy wzięte z tradycji Kościoła zachodniego?
– Po soborze w Zamościu, który odbył się w XVIII wieku, te elementy się pojawiły. W każdej cerkwi musiał znaleźć się przynajmniej jeden boczny ołtarz. Po wprowadzeniu spowiedzi usznej w cerkwiach pojawiły się także konfesjonały. Podobnie wstawiono ławki dla ludu, których tradycja prawosławna nie ma, bo wierni uczestniczą w nabożeństwach, stojąc. Wpływów zachodnich jest bardzo dużo. W Polsce cerkwie greckokatolickie łączą tradycje Wschodu i Zachodu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...