Muzyka jest sposobem wyrażania „tajemnicy sacrum”. Dla wiedeńskiego teologa i muzyka, prof. Jana-Heinera Tücka, muzyka może przenieść „niewysłowione do przedstawienia” i zawsze odgrywała centralną rolę w doświadczeniu religijnym ludzi. Tück powiedział w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kathpress, że muzyka może nawet pomóc pogłębić własną praktykę religijną „ze względu na bliskość tego, co niewyrażalne”. Teolog zachęca, czego słuchać w okresie Bożego Narodzenia.
Zdaniem teologa muzyka jest językiem, który nie wymaga tłumaczy. „Każdy, kto ma uszy, może go zrozumieć i współczuć” - stwierdził. Muzyka tworzy wspólnotę i otwiera przestrzeń dla transcendencji - przesłanie, które ma szczególne znaczenie w okresie Adwentu i Bożego Narodzenia.
„Ludzie oddychają, nucą i śpiewają, zanim zaczną mówić” - wyjaśnił profesor dogmatyki i historii dogmatów na Wydziale Teologii Katolickiej Uniwersytetu Wiedeńskiego, który sam jest zapalonym pianistą. Podkreślił, że muzyka jest zatem częścią istoty ludzkiej, a jednocześnie „wykracza poza sferę słowa, obrazu i dyskursu”.
“Muzyka duchowa różni się od innej muzyki ze względu na jej związek z tekstami biblijnymi lub liturgicznymi” - powiedział Tück. Ilustruje i pogłębia, ale wykracza poza słowo, „mówiąc o czymś, czego język nie może pojąć”. Tück zacytował wybitnego dyrygenta i muzyka ks. Philippa Harnoncourta, który powiedział, że muzyka może być „znakiem”, który “przekazuje namacalne bez słów i sprawia, że niewyrażalne staje się słyszalne”.
Mając na uwadze dzisiejszą praktykę kościelną, teolog apeluje o większe wsparcie dla muzyki kościelnej i chórów: „Chóry dziecięce, młodzieżowe i kościelne mają wielką tradycję. Łączą one różnych ludzi i zbliżają niektórych do celebracji liturgicznej, a przede wszystkim do obecności Świętego”. Ta forma muzyki wspólnotowej jest nieodzownym wzbogaceniem życia wiary i powinna być również wspierana finansowo.
Specjalna wskazówka od Tücka na okres Bożego Narodzenia. Zachęca do słuchania Oratorium Bożonarodzeniowego Johanna Sebastiana Bacha. „Cudownie wielowarstwowe dzieło, które polecam każdemu - niezależnie od tego, czy słucha go po raz pierwszy, czy wielokrotnie” - podkreślił. Ponadto warto posłuchać: „Gwiazdy Betlejemskiej” Gabriela Reinbergera i cykl organowy Oliviera Messiaena “La Nativité du Seigneur” (Narodzenie Pańskie). “To również dzieła, które w wyjątkowy sposób otwierają tajemnicę wcielenia Chrystusa” - zachęcił teolog.
To odpowiedź na papieską zachętę do ukazywania punktów wspólnych wiary i kultury.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.