Projekt „Alijah”

Kolejność: 139, 77, 22, 40, 9, 117, 34, 102, 30, 37. Wygląda jak propozycja skreśleń w jakimś dziwnym totolotku. Jest jeszcze hasło dla tego szyfru: Aliah.

– Nie czujemy jakiegoś ogromnego przywią­zania, że musimy koncertować, że ta płyta to na­sze być albo nie być. Ale mamy też świadomość, że to także element walki duchowej, której mocno doświadczyliśmy w ciągu czterech lat. Przeciw­nik wyciągał różne historie, żeby słowo Boże się nie ukazało – dodaje Dorota.

Płytę udało się nagrać dzięki pomocy kurii bielsko-żywieckiej i biskupa Tadeusza Rakocze­go, Gminy Bielsko-Biała, ks. Tomasza Idczaka SAC, firmy Mastermodel i prezesa Jacka Koczwary, Andrzeja Lamperta, o. Bogdana Kocańdy, Witka Wilka, Olka Woźniaka, ks. Krzysztofa Kralki, Jacka Wojciechowskiego, Małgorzaty Rzadkosz oraz Krzysztofa Maciejowskiego.

Tajemnica, początek, źródło

Dorota Zaziąbło: - Ogół utworów na tej płycie jest dla nas istotny, bo powstawały one w ważnych dla nas momentach, wiązały się z konkretnymi przeżyciami, drogą, którą Pan bóg prowadził. dla mnie najbliższy jest „Magnificat” - pieśń Maryi. Może z tego powodu, że całe moje życie, zwłaszcza od momentu mojego nawrócenia, było związane z osobą Matki Bożej. Powstała moja bardzo osobista kompozycja - hymn wdzięczności dla Matki Bożej i Pana Boga, któremu ona dała życie na ziemi.

Katarzyna Lampert: - Nie wiedziałam, który psalm wybrać, od czego zacząć i po prostu pomodliłam się: - Panie Boże, który psalm chcesz, żebym zrobiła. I otworzyłam biblię na Psalmie 139. Przeczytałam go i od razu przyszła do tego muzyka. cieszy mnie ten psalm - Pan Bóg dał mi drugie życie, za co jestem Mu bardzo wdzięczna i wyśpiewuję: - „Dziękuje, że stworzyłeś mnie tak cudownie” - że mogę się cieszyć nowym życiem i tym wszystkim, co mam. Cztery lata temu miałam możliwość nagrania płyty niechrześcijańskiej - z muzyką, która wówczas wydawała się szczytem moich marzeń. Modliliśmy się razem. Paweł powiedział mi wtedy: - Oddaj to Panu Bogu, a On ci odda w zamian stokroć więcej. Tak też się stało. Pan dał mi możliwość nagrania tej płyty, z której się bardzo cieszę. A do tego tak oczyścił moje serce przez te cztery lata - jestem wdzięczna. Nawet gdyby ta muzyka miała dotknąć tylko jednej osoby - warto było. A co będzie dalej - zobaczymy.

Paweł Kurz: - Już od mojego nawrócenia dużą wartość miała dla mnie modlitwa brewiarzowa - modlitwa psalmami, zagłębianie się w te momenty, które autor przeżywa. na płycie nie ma konkretnego utworu, który by był mi bardziej bliski niż pozostałe. Każdy z tych psalmów-pieśni przypomina mi moment, gdy coś się we mnie rodziło: jakie emocje, gniew, radość. Psalmy odzwierciedlają stan psychiczny, emocjonalny, który w danym momencie człowiek może przeżywać - od doła, maksymalnego wypalenia, jakiegoś rozdarcia, samotności, po uwznioślone, radosne teksty: chwała! i alleluja! To taki typowo ludzki aspekt tej płyty. Jesteśmy tylko ludźmi i chcieliśmy przekazać to, co mamy...

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

TAGI| KULTURA, MUZYKA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości