Od 14 października 2011 r. w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu można oglądać wystawę "Piękne…jak drut. Z historii słowackiego druciarstwa."
Druciarstwo należy do najmłodszych i najważniejszych rzemiosł słowackich, a sylwetka druciarza z torbą na plecach, obwieszona zwojami drutów i łapkami na myszy jest do dziś słowackim symbolem narodowym. Początki tego rzemiosła sięgają XVIII wieku, na początku stanowiło ono dodatkowe źródło utrzymania mieszkańców górskich regionów północno-zachodniej Słowacji (okolice Żyliny i Spiszu).
Słowaccy mistrzowie druciarstwa odkryli wyjątkowe właściwości drutu i opracowali oryginalne, proste sposoby jego ręcznego formowania i wiązania bez spawania i lutowania.Z biegiem czasu ten lokalny fenomen rozprzestrzenił się na wszystkie kontynenty, druciarstwo zaczęło przynosić dochód i stało się najbardziej rozpowszechnionym w kraju rzemiosłem. Po II wojnie światowej zaczęło jednak tracić popularność. Dziś stanowi źródło inspiracji dla artystów i rzemieślników.
Eksponaty pochodzą z Muzeum Považskiego w Żylinie, które zgromadziło największą na świecie kolekcję przedmiotów z drutu liczącą ponad 6000 eksponatów.
Jan Paweł II i kardynał Joseph Ratzinger o „Fauście” Goethe. Warto przypomnieć.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.
Opowieść o życiu Jezusa i apostołów pojawi się premierowo na wielkim ekranie.
Złota Palma w Cannes, dwa Oscary + cała lista innych ważnych nagród i nominacji.