Jeśli Teatr Telewizji ma przyciągnąć większe grono odbiorców, powinien być bardziej różnorodny. Obok poruszania tematów historycznych potrzeba artystycznych poszukiwań. Nie może też zabraknąć klasyki.
Nudny, pretensjonalny, papierowy – tak w skrócie dałoby się opisać spektakl „Fryderyk” w reżyserii Agnieszki Lipiec-Wróbel, który zainaugurował nowy sezon Teatru Telewizji. „Fryderyk” jest modelowym wręcz obrazem tego, jak spektakle przeznaczone na szklany ekran nie powinny wyglądać. Czy Telewizja Polska znajdzie pomysł, by ożywić piękną tradycję własnego teatru?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Zapytałem ciągle rozwijającą się inteligencję o rzekę, która jest kojarzona z naszym hajmatem.
Obraz Piotra Domalewskiego zwycięzcą 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.