Nastrój nocnej ciszy pod gwiaździstym niebem.
Fani Vangelisa mogli poznać krążek „Nocturne. The Piano Album”, zanim trafił do sklepów czy serwisów streamingowych.
Wystarczyło pstryknąć księżycowi fotkę i wysłać pod wskazany w internecie adres. W zamian program komputerowy udostępniał nowe single.
Grecki kompozytor nie ukrywa silnej fascynacji otaczającym go (wszech)światem. Usiadł przed fortepianem, by przypomnieć swoje filmowe przeboje, w tym melodie z „Rydwanów Ognia”, „1492: Wyprawy do raju” czy „Blade Runnera”. Zaprezentował i nowe kompozycje.
Wszystko, aby oddać nastrój nocnej ciszy pod gwiaździstym niebem.
VangelisVEVOTo kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
W rozmowie sprzed lat prof. Mieczysław Tomaszewski kreśli duchową sylwetkę Chopina.
A w roli głównej kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".