– Chciałam się przyjrzeć z czułością swojemu dzieciństwu – mówi Kinga Dębska, reżyserka filmu „Zupa nic”.
EDWARD KABIESZ: Nie wszyscy czytelnicy, szczególnie młodsi, wiedzą, co oznacza tytuł Pani filmu. Czym była „zupa nic”?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Liturgia na Placu św. Piotra stanowiła centralny punkt Jubileuszu Chórów.
Tłumy na pokazach, a jednocześnie odmowy informowania o nim.