To sanktuarium można obejrzeć, dosłownie, co do milimetra.
Zakończyła się żmudna konserwacja najlepiej w Polsce zachowanych organów z doby baroku.
Religia i kultura. Krzeszów i Lubiąż razem wkraczały w erę gospodarki rynkowej. Historia ostatnich 20 lat jest w przypadku tych dwu pocysterskich założeń dobrą ilustracją tezy, że sukces w ratowaniu duchowej i kulturalnej spuścizny zależy od właściciela obiektu. Należący do Kościoła lokalnego Krzeszów – kwitnie. Zarządzany przez prywatną fundację Lubiąż wciąż czeka na remont.
Krzeszów to nie tylko bazylika Najświętszej Maryi Panny. To także Goethe, John Quincy Adams, Mozart, Beethoven oraz bezcenne zbiory biblioteczne.
Tak brzmi wspólny tytuł niezwykłych wycieczek po założeniu krzeszowskim. Wycieczki pokonują trasę wiodąca nieznanymi szerszej publiczności trasami po zakamarkach architektonicznych perełek: bazyliki mniejszej, kościoła brackiego i klasztoru ss. benedyktynek. Można wziąć w nich udział przez cały rok. Warto.Zdjęcia: Roman Tomczak /Foto Gość
W Krzeszowie można zapisać się na niezwykłą wycieczkę po dziejach opactwa. Prowadzi ona ciasnymi korytarzami wież i obszernymi sklepieniami podziemi. Atrakcji jest co nie miara.
Pokonkursową wystawę rzeźb można oglądać w kościele w Krzeszowie do 18 października.
Rzeźby św. Michała Archanioła można oglądać do 18 października w kościele w Krzeszowie.
Po prawie trzech latach remontu, Kalwaria Krzeszowska jest jak nowa. W każdej stacji, jako novum, pojawiły się kopie obrazów Michała Willmanna.
Warto któregoś dnia podjechać do Krzeszowa i... przenieść się w czasie o 300 lat. Pomogą w tym Letnie Koncerty Organowe.