wchodzę w aleję mrocznych myśli
zagubioną we mgle sumienia
dotykam poranione konary
zakazanych marzeń
ogrodnik rozsądku pracuje wytrwale
podcinając ich korzenie
toporem dekalogu
czarne róże jeszcze oszczędził
wciąż dziwi się wraz ze mną
że bez kolców
a miłość wciąż piłuje
zakratowane okna serca
Jesień
tajemniczy malarz rozpiął płótno
błękitnego nieba
ujął w dłonie pędzel natury
malując barwną wizję świata
zamienił monotonną zieleń
radosnej nadziei
w spadające kolory które niosą
chłód ukojenia
kolejne pociągnięcie mistrza
i rozbija się o paletę mówiących
szeptem farb
łupina która chroniła brązową
perłę marzeń
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.