Straszny, przejmujący smutek maluje się na twarzach tych postaci, przedstawionych w manierze charakterystycznej dla twórczości Witolda Wojtkiewicza.
Widoczna w centrum kompozycji kobieta układa ręce w geście takim, w jakim zwykle pokazywało się w sztuce ludzi medytujących. Na prawo od niej widzimy osoby ubrane wyłącznie na biało, a z lewej strony – tylko na czarno. W tle dostrzegamy kościelne wnętrze z ołtarzem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.