Tłum ludzi, teatralnie wygięte ciała... Kompozycja wydaje się chaotyczna. Kiedy jednak spojrzymy na ten obraz, pamiętając o tle historycznym, wszystko okaże się logiczne.
Na przełomie XVI i XVII wieku katolicy krytykowali kalwinistów m.in. za to, że za godne pochwały uważali powiększanie majątku, a powodzenie w interesach odczytywali jako znak łaski Bożej. Kontrreformatorzy porównywali więc ich z przekupniami handlującymi w świątyni. A zatem wnętrze świątyni symbolizuje wspólnotę wszystkich chrześcijan. W centrum znajduje się Chrystus. Z lewej strony handlarze, czyli Kościoły protestanckie. Z prawej apostołowie, czyli Kościół katolicki. Zbawiciel smaga handlarzy biczem. W popłochu rzucają się oni do ucieczki. Po prawej stronie Chrystusa znajdują się Jego uczniowie. Na pierwszym planie klęczy św. Andrzej, nachyla się do niego św. Mateusz, a na drugim planie rozmawiają św. Piotr (z lewej) i św. Jan. Apostołowie wymieniają między sobą uwagi. Wspomina o tym w swojej Ewangelii św. Jan: „Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: »Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie«” (J 2,17). Ewangelista przytacza tutaj słowa z Księgi Psalmów: „Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie” (Ps 69,10). Gesty Piotra i Mateusza, pokazujących wyciągniętymi rękoma to, co się dzieje, wydają się sugestią dla wszystkich katolików, by aktywnie przeciwstawili się reformacji. Zagadką pozostaje postać kobieca z koszem na głowie, namalowana z prawej strony. Prawdopodobnie pełni ona rolę wyjaśnienia, że katolicyzm nie jest przeciwny handlowi i pracy fizycznej, a Jezus piętnuje jedynie moralne zepsucie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.