„Jesteś Bogiem”: losy rówieśników „Solidarności”

Pisuk dla Gosc.pl: Paktofonika dzieliła lęki i nadzieje młodych lat 90-tych.

Stefan Sękowski: Film „Jesteś Bogiem” zainaugurował tegoroczny Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Ale rodził się w bólach. Najpierw powstał scenariusz, wydany kilka lat temu w formie książki. Przez długi czas nikt nie chciał zająć się jego realizacją. Nie lepiej było zamknąć ten rozdział i zająć się czymś innym?

Maciej Pisuk: Scenariusz jest półproduktem, jak projekt architektoniczny. Historia zespołu Paktofonika była dla mnie historią filmową, powinna trafić do widzów. Cały czas po cichu miałem nadzieję, że wywoła ona ferment w środowisku filmowym, że się nią ktoś zainteresuje. W końcu się udało.

Co jest takiego szczególnego w historii trzech chłopaków z katowickich Bogucic, którzy założyli zespół hip-hopowy?

Szukałem ważnej historii, która podsumowywałaby 10 lat naszej niepodległości. Pomyślałem, że dobrym rozwiązaniem byłby film o równolatkach „Solidarności”. Tych, którzy urodzili się w okolicy jej powstania. To pierwsze pokolenie, które dojrzewało w wolnej Polsce; choć pamiętało PRL, nie wyniosło obciążeń z komunizmu. Szukałem tematu w książkach, prasie, telewizji. W końcu znalazłem artykuł w „Gazecie Wyborczej” o Paktofonice: historię młodych ludzi, którzy założyli kultowy dziś w pewnych kręgach zespół, a przede wszystkim o jego liderze, Magiku, który popełnił samobójstwo sześć dni po wydaniu płyty „Kinematografia” w 2000 roku. Uznałem, że w tej historii jest wszystko, co dotyczy tego pokolenia: jego zbiorowe lęki, pragnienia, nadzieje. Ten film miał być odpowiedzią na pytanie: jaka jest dziś Polska?

I jaka jest?

Media kształtują nasze oczekiwania. Człowiek istnieje tylko, gdy jest rozpoznawalny, każdy dąży do swoich 15 minut sławy. Oczekiwania są ogromne, a jednocześnie ludzie mają małe możliwości ich realizacji. Paradoks Paktofoniki polegał na tym, że choć jej członkowie odnieśli sukces, to nie zapewnił on im podstaw materialnych do funkcjonowania.

Magik mimo, że był bożyszczem wielu swoich rówieśników, nie miał pieniędzy na prezent gwiazdkowy dla dziecka.

Ludzie obcują z wyobrażeniami o sobie nawzajem i nie spotykają się naprawdę. Pozostali członkowie Paktofoniki Fokus i Rahim też długo traktowali Magika jak gwiazdę, którą znali jeszcze z jego wcześniejszych dokonań.

Niektórzy twierdzą, że ten film może być dla dzisiejszych trzydziestolatków swoistą sentymentalną podróżą w przeszłość.

Cieszyłbym się, gdyby tak było. Śmieję się, że to trochę film kostiumowy. Przez te kilkanaście lat wiele się zmieniło. W filmie jest scena, jak chłopcy pierwszy raz łączą się z internetem, który bardzo powoli się wgrywa. Komórki, internet były czymś wyjątkowym.

Tytuł filmu to również tytuł chyba największego hitu Paktofoniki. „Jesteś Bogiem” – to brzmi dość obrazoburczo.

Moim zdaniem była to bardziej prowokacja, niż bluźnierstwo. Naprawdę czuję tu gorzką ironię. Warto pamiętać, w jakiej sytuacji powstał ten utwór: Magik bardzo intensywnie odczuwał jednocześnie uwielbienie tłumów, dla których był „bogiem”, z drugiej strony odrzucenie przez osoby najbliższe. Ten utwór był reakcją na tę sytuację.

Maciej Pisuk – scenarzysta i fotograf, autor scenariusza do filmu „Jesteś Bogiem”.

aregedit Jesteś Bogiem (fragment filmu) 2012

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości