Ponad 150 eksponatów z ceramiki znalazło się na wystawie "Huculi - ludzie z lepszej gliny", która jest prezentowana w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu. Wystawę można oglądać do 2 września.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Anna Kowalów, wystawa prezentuje huculską ceramikę ludową z okresu od połowy XIX wieku do współczesności. Wśród ponad 150 eksponatów są m.in. kafle, misy, pojemniki na wódkę i inne naczynia użytkowe.
"O specyfice huculskiej ceramiki ludowej świadczy różnorodność wzorów, technik zdobienia, kolorystyka i bogactwo motywów dekoracyjnych. Na licznych kaflach, dzbanach i okrągłych pojemnikach na wódkę - +kołaczach+ - będzie można podziwiać misterne ornamenty roślinne, geometryczne, a także wizerunki ludzi, zwierząt, ptaków, które tworzą ciekawe scenki z ówczesnego życia codziennego" - mówiła rzeczniczka.
Poinformowała, że oprócz naczyń typowo użytkowych na wystawie prezentowane są również bogato zdobione trójramienne świeczniki, lichtarze i galanteria ceramiczna. Autorami prac są znani garncarze pokuccy ze sławnych ośrodków garncarskich w Kosowie, Kutach i Pistyniu, z Aleksandrem Bachmińskim, Michałem i Józefem Baranowskimi na czele.
Na wystawie została zaprezentowana również ceramika autorstwa uczniów i nauczycieli Szkoły Garncarskiej w Kołomyi na Huculszczyźnie. Są także wyroby urodzonego na Huculszczyźnie Kazimierza Woźniaka, który w 1946 r. został przesiedlony do Oławy pod Wrocławiem.
Większość eksponatów pochodzi ze zbiorów Muzeum Etnograficznego im. Sewera Udzieli w Krakowie, część ze zbiorów wrocławskiego Muzeum Etnograficznego i prywatnej kolekcji Barbary Matusiewicz z Oławy.
A w roli głównej kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Zapytałem ciągle rozwijającą się inteligencję o rzekę, która jest kojarzona z naszym hajmatem.
Obraz Piotra Domalewskiego zwycięzcą 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Ten obraz wyraźnie składa się z dwóch scen. Przyjrzyjmy się najpierw tej z lewej strony.
Wkrótce w kinach film o historii dominikańskiego duszpasterstwa akademickiego.