Baśnie i legendy polskich Tatarów, przekazywane dotąd ustnie z pokolenia na pokolenie, znalazły się w książeczce wydanej przez Muzułmański Związek Religijny w RP. To zbiór 21 tekstów, które ukazały się w nakładzie 500 egzemplarzy.
Autorem wydawnictwa "Baśnie, legendy i podania polskich Tatarów" jest prof. Selim Chazbijewicz, który od lat zaangażowany jest w pracę na rzecz społeczności tatarskiej w Polsce. Niemal do każdej historii Chazbijewicz wykonał też ilustracje.
Jak powiedziała PAP Barbara Pawlic-Miśkiewicz z Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, autor przybliżył w tym wydawnictwie historie, które Tatarzy, jako dzieci, słyszeli od swoich babć czy matek. "Chodziło o to, by te stare opowieści nie były przekazywane tylko z ust do ust, ale też żeby je spisać, by mogli usłyszeć i zapamiętać je najmłodsi" - dodała.
Powiedziała, że książeczka jest też dobrym sposobem na przybliżenie kultury tatarskiej innym osobom. Czytelnicy mogą się bowiem z niej dowiedzieć o niektórych zwyczajach Tatarów czy poznać charakterystyczne pojęcia czy rytuały. Jej zdaniem, to "ciekawa wyprawa w tatarski świat". Pawlic-Miśkiewicz powiedziała, że wiele historii, które opowiadają sobie Tatarzy, opartych jest na religii (tradycyjnie Tatarzy są wyznawcami islamu - PAP). Dlatego w książeczce znalazły się opowieści o życiu i losach proroków. Chazbijewicz wykorzystał do opisania tych historii chamaiły, czyli tatarskie modlitewniki.
W książeczce są też legendy i podania mówiące o niezwykłych Tatarach, czy historie dotyczące życia codziennego. Znalazła się tu np. opowieść o tym, jak powstała wieś Sorok Tatary leżąca na Litwie, opowieść o Faudżeju, czyli tatarskim znachorze wykorzystującym do leczenia różne zioła, a także o Ewliji Kontusiu, ubogim Tatarze, który miał zdolność bilokacji, czyli znajdowania się w dwóch miejscach jednocześnie.
Jest tam również historia o...kołdunach, czyli tradycyjnych pierożkach tatarskich nadziewanych mięsem, które są "sztandarową" potrawą w tatarskim domu. Przygotowuje się je na święta i ważne uroczystości rodzinne.
Ta historia opowiada o tym, jak do domu Tatara przybył pułkownik carski, a ten ugościł go właśnie kołdunami. "Pułkownik nie wiedział, że najpierw odgryza się koniuszek kołduna i wypija sok, jaki podczas gotowania zebrał się wewnątrz, a dopiero potem zjada się całego. Przegryzł więc go na pół i gorący sok prysnął, plamiąc mundur i carskie insygnia. W taki oto sposób tatarski kołdun walczył z carskim mundurem" - dodała Pawlic-Miśkiewicz.
Książka została wydana w nakładzie pół tysiąca egzemplarzy, dzięki dotacji z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.
Tatarzy to jedna z najmniejszych grup etniczych w Polsce ale ich historia na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej ma ponad 600 lat.Jako datę dobrowolnego osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim i Rzeczypospolitej, Jan Długosz podaje rok 1397. Na ziemie polskie Tatarzy przynieśli ze sobą islam. Już w XVI-XVII wieku zatracili jednak swój język i wiele obyczajów a nazwiska rodowe uległy spolszczeniu.
Ilu jest obecnie Tatarów w Polsce, dokładnie nie wiadomo. W środowisku tej mniejszości działa Muzułmański Związek Religijny w RP oraz Związek Tatarów Polskich. Ten pierwszy liczbę polskich muzułmanów, w większości właśnie pochodzenia tatarskiego, szacuje na ok. 5 tys. osób.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.