Chór Aleksandrowa rozpocznie polską trasę koncertową 5 października w Gdańsku. W ciągu tygodnia Rosjanie dadzą koncerty w siedmiu miastach. W programie obok rosyjskich piosenek znajdą się polskie przeboje, np. "Brunetki, blondynki".
HutchisonEntGroup
Alexandrov Choir & Dance Ensemble
Organizatorzy, Fundacja Wspieram, zapewniają że będzie to największe tegoroczne wydarzenie muzyczne z udziałem rosyjskich artystów w Polsce. Swoje tournee słynny rosyjski chór rozpocznie w gdańskiej Ergo Arenie. Później odwiedzi także Ostródę, Kozienice, Kraków, Warszawę, Ostrowiec Świętokrzyski i Włocławek. Trasę koncertową zamknie występem 12 października w hali sportowej przy szkole podstawowej nr 14 w Lubinie.
"Z całą pewnością podczas koncertów pojawi się standardowy repertuar. Będzie można usłyszeć +Kalinkę+, +Podmoskiewskie wieczory+ czy +Katiuszę+ oraz wybrane polskie utwory" - powiedział PAP Ireneusz Szewczyk, koordynator polskiej trasy koncertowej Chóru Aleksandrowa. "Można liczyć także na elementy operowe oraz nowe aranżacje baletu" - dodał.
Od 2009 roku Chór Aleksandrowa koncertuje w Polsce każdej jesieni. Na występy w naszym kraju rosyjska grupa przyjeżdżała z repertuarem wzbogaconym o utwory przygotowane z myślą o polskiej publiczności. Wykonywała już m.in. "Czerwone maki na Monte Cassino", "Hej, sokoły" czy "Brunetki, blondynki". Do Polski Chór Aleksandrowa przyjedzie pod kierownictwem dyrektora I. A. Rajewskiego.
Chór Aleksandrowa (właściwie Akademicki Zespół Pieśni Armii Rosyjskiej im. A. W. Aleksandrowa) powstał w 1928 roku z inicjatywy A. W. Aleksandrowa, autora melodii hymnu ZSRR. Z początku grał głównie dla żołnierzy Armii Czerwonej. Obecnie to licząca 130 osób grupa artystyczna, w skład której wchodzą soliści, orkiestra opierająca się głównie na instrumentach dętych, akordeonach i mandolinach oraz tancerze baletowi.
W repertuarze chóru znajduje się ponad dwa tysiące utworów. Chór wykonuje pieśni ludowe i żołnierskie, gra muzykę sakralną oraz dzieła największych światowych kompozytorów. Nie stroni także od piosenek ze szczytów popkulturowych list przebojów. Występował już w ponad 70 krajach.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...