Do końca stycznia 2013 roku można oglądać w tarnowskim Muzeum Etnograficznym wystawę ikon autorstwa Beaty Olszewskiej.
Wystawa prezentująca ikony autorstwa Beaty Olszewskiej, malowane tradycyjną techniką przy użyciu naturalnych składników, nosi tytuł „Pisane sacrum”. Prezentowanych na niej jest kilkadziesiąt ikon autorki oraz dodatkowo stare ikony ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. - Jest to niezwykle piękna oraz bogata kolekcja, ukazująca nadnaturalny świat ikon – mówi Andrzej Szpunar, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
- Ikona jest czymś fascynującym. Trudno porównać ją do obrazu religijnego, który znamy. Ikona wciąga, zmienia, nie pozostawia człowieka obojętnym – mówi Beata Olszewska. Ikona towarzyszyła autorce „od zawsze. Pierwsze nieudolnie próbowała malować farbami olejnymi czy akrylem. Poszukiwania miejsca, gdzie można zgłębić tajniki właściwego malowania Ikony, zakończyły się w Krakowie, w pracowni jezuity, ojca Zygfryda Kota.
- Nie można oderwać ikony od teologii. Czy to będzie Madonna, czy św. Jerzy, każda z nich będzie chrystologiczna. To jest prawdziwa modlitwa, którą człowiek próbuje odkrywać patrząc na ikonę i modlitwa, która towarzyszy malowaniu ikony – dodaje B. Olszewska.
Poza ikonami w jednej z sal można obejrzeć warsztat ikonopisa, szkice, podręczniki. – Są pewne zasady, których trzeba się trzymać. Tak jest w najbardziej tradycyjnym podejściu do materiałów wykorzystywanych. Miesza się jajko z winem i tym dopiero się miesza pigmenty, a nie korzysta się z farb. Potem nanosi się je warstwami. Potem każde pociągnięcie pędzla to misterium. Trwa długo. Może nie tak długo jak kiedyś, ale są tu ikony, które malowałam ponad 100 godzin, dwa tygodnie po 12 godzin dziennie – opowiada autorka na co dzień mieszkająca w gminie Pleśna pod Tarnowem.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...