Madonna św. Szymona

Lipnica najbardziej jest znana jako ziemia świętych, ale mało kto pamięta, że wielką czcią otaczano tu najpierw Maryję.

W miejscowej parafii trwa rok jubileuszu i łaski w związku z 650. rocznicą erygowania kościoła św. Andrzeja. Kiedyś istniała tu drewniana świątynia, która spłonęła, ale zachował się z niej najcenniejszy skarb wiary.

Francuska elegancja
To figura Maryi z Dzieciątkiem Jezus, rzeźbiona w lipowym drewnie w typie Pięknej Madonny.

– Z którejkolwiek strony by nie spojrzeć, Maryja zawsze patrzy na człowieka – mówi ks. prał. Zbigniew Kras, lipnicki proboszcz. Nikt nie wie, skąd się wzięła Piękna Madonna, ale wszyscy znawcy nią się zachwycają. – Byli tu raz nawet specjalnie studenci ze swoim profesorami z budapeszteńskiej Akademii Sztuk Pięknych, którzy stwierdzili, że na lipnickiej Madonnie są wzorowane najstarsze figury maryjne w ich kraju. Historia sztuki datuje naszą figurę na 1370 rok – dodaje ks. Kras.

Ale, na co wiele wskazuje, nie jest to data powstania rzeźby, lecz być może czas przybycia do Lipnicy.  Żmudne ustalenia naukowców, którzy odnawiali figurę, odkryły, że Madonna jest krewną figur francuskich z XII wieku.

Idą Szwedzi!
Dziś Lipnica jest znana ze św. Szymona, sióstr Ledóchowskich, zabytków, ale mało kto pamięta, że czczono tu Matkę Bożą. Przybywali do niej pielgrzymi z okolicy, ale i z Węgier, Czech, Moraw i Śląska. Przed nią modlił się św. Szymon. Z historią i kultem Matki Bożej wiążą się czasy potopu szwedzkiego.

– Lipniczanie tylko dlatego zamknęli bramy miasta i stanęli na murach dla obrony grodu, gdy nadciągali Szwedzi, aby wynieść i ukryć figurę Pięknej Madonny – opowiada ks. Kras. Kiedy to się stało, Szwedzi weszli do Lipnicy, spalili ją, niszcząc mury obronne. Figura Maryi miała korony aż do XIX wieku. Niestety, ten znak kultu Matki Bożej zaginął. Pozostały wota, które świecą patyną przeszłości i wspominają dawne cuda.

Kult osłabł, bo ze względów bezpieczeństwa ponownie ukryto figurę Matki Bożej po zuchwałej kradzieży tryptyków w kościele św. Leonarda.

– Ale 10 lat temu uroczyście wprowadziliśmy Maryję do kościoła. Ludzie modlą się często i długo w Jej kaplicy, przed lub po Mszy św. W każdą środę jest nowenna przed figurą, jedna z 19. róż różańcowych prowadzi też w ten dzień Różaniec. Mieliśmy, to na razie nie jest tradycja coroczna, ale może ją wprowadzimy, procesję różańcową z kopią figury po obrzeżach dawnych murów obronnych Lipnicy. I ta procesja udaje się, ludzie przyjeżdżają z całej okolicy – cieszy się ks. Kras. Matka Boża sama do siebie przyciąga.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości