- Obrazy tutejsze są lepsze i bardziej interesujące niż w niejednym z centrów artystycznych ówczesnych czasów – przekonuje prof. Andrzej Kozieł.
Śmicz – piękna św. Katarzyna Aleksandryjska
Dzień był chyba najciemniejszy z ciemnych dni grudniowych, mglisty, nieprzyjemny. Do Śmicza trafić tak całkiem łatwo nie było (brak bezpośrednich drogowskazów z Białej, trzeba kierować się na Korfantów). Kiedy Dawid Chlebik, ministrant, kościelny i znawca parafialnego kościoła w jednym, otworzył przede mną drzwi świątyni, trudno było powstrzymać wzrok uciekający pod sklepienie. Niestety, obraz patronki kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej (autorstwa Sebastiniego) w ołtarzu głównym, zasłonięty był dekoracją bożonarodzeniową. Nie zobaczyłem więc tym razem św. Katarzyny klęczącej przed katem, zamierzającym się mieczem na chrześcijankę – męczennicę z Egiptu. Ale freski pokrywające sklepienie również warte były drogi. Tym bardziej że są dobrze zachowane do dziś. Dwa z nich przedstawiają patronkę.
Pierwszy – „Mistyczne zaślubiny św. Katarzyny z Chrystusem”, drugi – „Św. Katarzyna przed obliczem cesarza Galeriusza Maksymiana”. – Święta Katarzyna łączy w sobie dwie cechy – niezwykłą urodę i wielką inteligencję – zauważa Dawid Chlebik i dodaje, że święta ta często pojawia się w intencjach mszalnych i modlitwach wiernych, o co bardzo dba ks. proboszcz Reinhold Gordzielik.
Pomorzowice – chrzest w Jordanie
Do Pomorzowic pojechałem trochę na chybił trafił. Nie zdążyłem wcześniej umówić się z księdzem proboszczem. Mam jednak szczęście i bez zbędnych ceregieli mogę oglądać obraz XVIII-wiecznego czeskiego malarza jezuity Ignaza Raaba pt. „Chrzest Chrystusa”. Raab był cenionym malarzem, zabiegały o niego wielkie klasztory i opactwa. Najprawdopodobniej studia artystyczne odbył nie tylko w Pradze, ale i w Rzymie. Znawcy twierdzą, że w jego obrazach widać wielki wpływ malarstwa włoskiego (gra świateł, paleta barw).
Dzieła I. Raaba znaleźć można w Czechach, na Słowacji, Węgrzech, w Rosji i na Górnym Śląsku (m.in. ołtarze boczne kościoła w Rudach czy obraz w ołtarzu głównym w Maciowakrzu). Obraz ołtarzowy w niewielkim kościele w Pomorzowicach jest typowym dla okresu potrydenckiego przedstawieniem sceny chrztu Jezusa w Jordanie: Chrystus jest pochylony na znak pokory i uniżenia, ma skrzyżowane ręce na piersiach. Moją uwagę zwracają dość atletyczne sylwetki – zarówno św. Jana Chrzciciela, jak i samego Jezusa.
Opawica – zachwyt na granicy
Kościół pw. Trójcy Świętej w Opawicy miałem szczęście poznać już parę lat temu. I jadąc, cieszyłem się znów na parę chwil spędzonych w tym miejscu. Wioska przedzielona graniczną rzeczką na dwie wioski – czeskie Opavice i polską Opawicę, została obdarowana wspaniałym kościołem na początku wieku XVIII przez fundację hrabiego K.J. von Sedlnitzkiego. To zabytek klasy zerowej. Wnętrze robi wrażenie niezwykle przestronnego, a efekt wzmacniają iluzjonistyczne freski Lasslera (nieco już, niestety, zniszczone) na sklepieniu i architektoniczny plan sklepienia wpuszczający światło z wielu stron. W środku – zabytek na zabytku.
Wizytówką szlaku jest obraz Bernharda Krausego – Trójca Święta z ołtarza głównego. W dwóch bocznych ołtarzach – św. Barbara i św. Jan Nepomucen tego samego pędzla. Przepiękna, odrestaurowana ambona w kształcie łodzi, z której sieci zarzucają bracia apostołowie – św. Piotr i św. Andrzej. W tym kościele można po prostu uklęknąć lub usiąść, a przestrzeń tu stworzona sama wciąga człowieka w swoje tajemnice.
Kietrz – św. Tomasz Didymos
Niezwykle cenny obraz w kościele parafialnym pw. św. Tomasza w Kietrzu został namalowany w Monachium przez Johanna Caspara Singa. To jeden z najznakomitszych bawarskich malarzy epoki baroku. Jego obrazy zdobią wiele kościołów w Bawarii, m.in. katedry w Passau, Freising czy Eichstätt. Do kościoła parafialnego w Kietrzu obraz Singa pt. „Niedowiarstwo św. Tomasza” trafił dzięki pochodzącemu stąd M. Geldnerowi, który wyemigrował za pracą do Monachium. Tam dorobił się majątku i za sporą sumę 400 guldenów zamówił u J.C. Singa obraz dla swojego rodzinnego kościoła. To jedyne dzieło tego artysty na Śląsku. Chrystus Zmartwychwstały na tym obrazie jakby tańczył, a żywo reagujący i komentujący apostołowie otaczają oniemiałego, klęczącego Tomasza.
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.