Przesłanie sztuki jest tak mocne, że widzowie nie potrafią opanować wzruszenia.
Joł cie nie poznołwom! – krzyczy na koniec spektaklu do swojej siostry Józik (Szymon Radziej) i jest to mocna puenta dwugodzinnego przedstawienia „W cieniu jesionowego drzewa”.
Autorką scenariusza jest Monika Raczek z Otmic, z zawodu krawcowa, z pasji – pisarka. Pisze od lat gwarą o sprawach Ślązaków. Tym razem podjęła temat niewygodny: o tym, co emigracja zrobiła z naszymi rodzinami.
Przedstawienia sztuki podjęła się grupa pasjonatów z Otmic, Krośnicy, Izbicka i Siedlca. Prapremierę podczas XX Śląskiego Berania w Izbicku obejrzało kilkuset widzów. Wielka sala gimnastyczna i tak nie pomieściła wszystkich chętnych.
Przez dwie godziny na widowni cisza i łzy płynące po wielu policzkach. W dramatycznej historii rodziny Rołzy (Grażyna Hendel) i Sztefana (Krzysztof Graca) wielu z obecnych przeglądało się jak w lustrze. Co się stało z tymi, którzy wyjechali do Reichu? I dlaczego wyjeżdżali?
Monika Raczek nie oszczędza rodaków: zwabiły nas miraże lepszego życia, „pakety” wypełnione niedostępnymi w PRL-u dobrami (ciuchy, szokolady, apfelsiny, kawa Melitta, kakao Nesquik, gumy kulki etc. – pieczołowitość scenografów kapitalna!). A tam, na mitycznym Zachodzie, następuje odejście od tradycji, wiary i Boga. I to jest główny – obok rozłąki – ból opuszczonych rodziców. Serce Sztefana nie wytrzymuje na wieść o kolejnym odstępstwie. Dobija go rozwód Huberta (Seweryn Grobarek).
Co zrobić z mamą – wdową? Krista (Aneta Kurek) i Hubert nie widzą innego wyjścia, jak oddać ją do altersheimu. Właśnie dlatego Józik wykrzykuje siostrze i bratu gorzkie słowa.
– To nie kabaret śląski w stylu „Raka”. To poważna rzecz na nasz, śląski temat, dotykająca bolesnej prawdy – przyznaje Jolanta Lamm, dyrektor Zespołu Szkół Gminy Izbicko i współreżyserka (wraz z autorką scenariusza). 28 kwietnia „W cieniu jesionowego drzewa” wystawione będzie w Zębowicach (godz. 18).
Spektakl przemawia mocniej niż niejedno kazanie o dramatycznych skutkach emigracji.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...