Pod hasłem „Ziemia Ulro”” – zakończył się 3. Festiwal Miłosza, który przez cztery dni odbywał się w Krakowie. Uczestniczyli w nim poeci, autorzy, miłośnicy poezji oraz dzieł noblisty.
Wśród bohaterów spotkań autorskich nie brakowało przyjaciół, znajomych poety, a także tych, dla których twórczość i działalność Miłosza są ważne. Wśród nich byli pisarze, krytycy i uczeni z jedenastu krajów świata, m.in. z Argentyny, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Rosji, Chin, Słowenii i Islandii.
W trakcie spotkania odbywały się m.in. wieczory poezji, koncerty i panele dyskusyjne. Zdaniem poety Adama Zagajewskiego „Ziemia Ulro” to praca ściśle literacka, książka "bardzo gęsta". - W Ziemi Ulro brzmią dwie warstwy: jedna filozoficzna, ściśle intelektualna; i druga - egzystencjalna, odnosząca się do samotności poety w Kalifornii – mówił Zagajewski. - Miłosz był naprawdę samotny i naprawdę nierozumiany” – dodał.
Z kolei Reneta Gorczyńska przypomniała, że lata 70. to w życiu pisarza okres niezwykle dramatyczny - przede wszystkim ze względu na choroby, jakie dotknęły jego rodzinę. Jej zdaniem pisanie „Ziemi Ulro” mogło być zabiegiem terapeutycznym.
Wśród gości Festiwalu był także Anthony Miłosz, syn Noblisty. Na pytanie jak więc czytać „Ziemię Ulro” dziś? Anthony Miłosz, syn Noblisty, porównał ten esej do tekstu „ Zniewolonego umysł”. - Zarówno w jednym, jak i drugim tekście, chodzi w zasadzie o to samo: by przemyśleć rzeczy, które nas otaczają – podkreślił.
Jego zdaniem tematyka "Ziemi Ulro" jest dziś aktualna. Jako jej przykład podał współczesne Chiny, w których prasa i internet przekazują zafałszowane informacje o świecie. Syn Noblisty mówił także o złym stanie mediów drukowanych i o niskim poziomie czytelnictwa. „Media papierowe są zagrożone, a przecież tylko one na stałe przechowują informacje” – stwierdził. Według niego treści w internecie są szybkie i nietrwałe. Zdaniem Antoniego Miłosza poezja przeżywa kryzys, ale jest on chwilowy, a prędzej czy później ludzie powrócą do tego, co wartościowe i uniwersalne, a tym jest poezja.
Zdaniem Jerzego Illga, dyrektora artystycznego Fesiwalu Miłosza „Ziemia Ulro” jest więc wyobrażeniem, którym Miłosz posługuje się między innymi po to, by wskazać na wewnętrzne rozdarcia i konflikty, tak często przeżywane przez współczesnych mu ludzi, opisywane przez pisarzy i filozofów. - Wyobrażenie to jest na tyle pojemne i wieloznaczne, że zachęca do prób definiowania własnego Ulro, indywidualnych okaleczeń, do szukania pokrewieństw z krainami pisarzy, kompozytorów, reżyserów, malarzy. Wspólny jest – dla pewnego nurtu literatury i myśli dwudziestego wieku – wysiłek poszukiwania sensu w świecie, w którym niemal wszystko poddawane jest zwątpieniu” – podkreślił Illg.
Jego zdaniem wydziedziczenie, rozdarcie, jałowość ducha – to określenia, którymi charakteryzowano literaturę drugiej połowy dwudziestego wieku. - Od tamtej epoki upłynęło niewiele czasu, ale jego bieg miał nieznaną dotąd intensywność. Przemiany świata i ludzkiej mentalności, szczególnie w związku z globalizacją, postglobalizacją, cyfryzacją i wszechobecną informatyzacją życia, są trudne do opisania i zdiagnozowania – uważa dyrektor Festiwalu.
- Jedno jest pewne: ludzie czują się jeszcze bardziej samotni, wydziedziczeni, oderwani od sfery ducha niż pięćdziesiąt czy sto lat temu. Literatura, a szczególnie poezja stara się towarzyszyć tym przemianom – podkreślił Illg dodając, że być może prześledzenie zmagań Czesława Miłosza z jego Ulro pozwoli dotrzeć do ukrytych pokładów Ulro dwudziestego pierwszego wieku, zastanowić się nad współczesnymi źródłami alienacji, zagubienia i cierpień „mieszkańców” tego stulecia, zobaczyć, jak wygląda dzisiaj mapa tej „krainy wydziedziczenia” – zamieszkiwanej zarówno przez jednostki, jak i przez całe społeczności.
„Twórczość Miłosza to właśnie szukanie takich źródeł nadziei – w chrześcijaństwie, buddyzmie, w mądrości historycznej, w mądrości starotestamentowej, w poezji metafizycznej, w wyobraźni religijnej, w rzetelnej pracy, w bezpośrednim (także zmysłowym) przeżywaniu życia, w zanurzeniu się w to życie: zarówno w świat przyrody, jak i sztuki” – zaznacza Jerzy Illg.
3. Festiwal Miłosza odbywał się w dniach 16-19 maja w Krakowie. Jego organizatorami byli: miasto Kraków, Krakowskie Biuro Festiwalowe oraz Instytut Książki.
Czesław Miłosz urodził się 30 czerwca 1911 r. w Szetejniach na Litwie. Był poetą, prozaikiem, eseistą, tłumaczem. Laureat nagrody Nobla w roku 1980 i wielu innych prestiżowych nagród literackich, tłumaczony na czterdzieści dwa języki. Doktor honoris causa wielu uniwersytetów w USA i w Polsce.
Szkolną i uniwersytecką młodość spędził w Wilnie, tam również debiutował jako poeta, okupację niemiecką przetrwał w Warszawie. Po wojnie pracował w służbie dyplomatycznej PRL – w USA, i we Francji do roku 1951, kiedy to zwrócił się w Paryżu o azyl polityczny.
W roku 1960 wyjechał do Kalifornii, gdzie przez dwadzieścia lat jako profesor języków i literatur słowiańskich wykładał na uniwersytecie w Berkeley. Do roku 1989 publikował głównie w emigracyjnym wydawnictwie paryskiej „Kultury” i w Polsce poza cenzurą. Od roku 1989 mieszkał w Berkeley i w Krakowie.
Zmarł 14 sierpnia 2004 r. Został pochowany w Krypcie Zasłużonych klasztoru ojców paulinów Na Skałce w Krakowie.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...