Anna Polony odchodzi z Narodowego Starego Teatru w Krakowie. Ma to związek z przygotowywaną na tej scenie skandaliczną inscenizacją "Nie-Boskiej komedii".
(Więcej o tej sprawie pisaliśmy w tekstach: Protest w Starym Teatrze oraz Klapa Klaty )
- Jest mi potwornie przykro. I tak boleśnie. Boleśnie dlatego, że akurat panowie - chcąc pewnie zrobić trochę sensacji i trochę poruszyć środowisko, widownię, publiczność ściągnąć do teatru - pozwolili sobie wykorzystać do tego osobę Konrada Swinarskiego. I to w taki sposób, moim zdaniem, niegodny. Posądzając go o jakieś antypatie, jakiś antysemityzm. A to jest kompletną bzdurą. P(...) Nie podoba mi się też ten styl teatru; ja się w ogóle źle czuję w takim teatrze. W związku z tym żegnam się już ze sceną, z którą byłam związana prawie 50 lat. Zagram jeszcze w styczniu kilka przedstawień "Chłopców" Grochowiaka - stwierdziła Anna Polony.
Podkreśliła, że nie podoba jej się także promowany przez obecne kierownictwo teatru sposób oceny przeszłości. - Co to znaczy: „rewizje”? Co to znaczy: „rewizje”? Znaczy, że bohaterów i wielkich ludzi mamy poniżać, kopać, poniewierać, oskarżać ich o jakieś obrzydliwe rzeczy? Młodzi, zastanówcie się. Mnie się wydaje, że wy się źle bawicie. Że to, co robicie, pójdzie po prostu w zapomnienia. I tego się będą wszyscy wstydzić - kończy gorzko znakomita artystka.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.