W weekend w tv i na VOD: Wiek niewinności

Czyli Scorsese jakiego nie znamy. Jakiego się nie spodziewamy. Tymczasem…

Tymczasem miast gangsterskiego mordobicia, czy wielkomiejskiego zgiełku, Martin Scorsese, w 1993 roku, zaserwował światu kostiumowy melodramat, jakiego nie powstydziliby się najbardziej biegli w tej materii twórcy francuskiego „kina papy”, które aż uginało się od krynolin, fraków, parawanów, kandelabrów i żyrandoli.

Przesada? Chyba nie do końca, bo „Wiek niewinności” to jeden z najbardziej przeładowanych pod względem scenografii i rekwizytów filmów, jakie było mi dane oglądać.

Czy to za rzut? Też nie do końca, bo przecież w tym szaleństwie nadmiaru jest metoda. Ukazuje, symbolizuje, rejestruje ten moment w dziejach, gdy „amerykańska arystokracja”, a więc przedsiębiorcy i magnaci biznesowi mają już absolutnie wszystko. Zgromadzili fortuny, wybudowali rezydencje i teraz opływają we wszelkie możliwe luksusy.

I to trzeba było na ekranie pokazać. I zostało to docenione. Oscar za kostiumy, nominacja za scenografię…

A fabuła? Ktoś powie typowa. Melodramatyczna. Tymczasem to przecież ekranizacja nagrodzonej Pulitzerem powieści Edith Wharton – pierwszej kobiety, którą wyróżniono w ten sposób. Więc gdy przyjrzeć się temu filmowi bliżej, okaże się, że w kapitalny sposób opowiada nam o słabościach. O ludzkiej naturze. O fatum. Ale i o tym, jak bardzo rządzą nami, a ostatecznie krępują nas rozmaite mody, konwenanse, zasady, etykiety… pozory.

A wszystko to wpisane w klasyczny, miłosny trójkąt (Daniel Day-Lewis zaręczony jest z Winoną Ryder, ale gdy poznaje jej kuzynkę, graną przez Michelle Pfeiffer, nie potrafi przestać o niej myśleć i ciąg dalszy właściwie już dobrze znamy).

A jednak oglądamy. Bo to nie tylko klasyka literatury, ale także klasyka kina. Dziwna, zaskakująca, kompletnie nie pasująca do Scorsese, a… A jednak.

Więc jeśli ktoś jeszcze nie widział, obejrzeć musi. A ci którzy widzieli, z pewnością, z przyjemnością, zobaczą ten film raz jeszcze.

Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.

*

W niedzielę 19 października o 18:10 film wyemituje stacja Cinemax 2. Powtórka w środę 22 października o 12:50 na tym samym kanale.

On-line „Wiek niewinności” obejrzeć można m.in. w HBO MAX, Amazon Prime, czy Sweet.tv

Tekst z cyklu Filmy wszech czasów 

W weekend w tv i na VOD: Wiek niewinności  

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości