Górale z Mszany Dolnej i turyści upamiętnili 15 lipca wieczorem na tamtejszym szczycie Grunwald wiktorię nad Krzyżakami. Były uroczysta Msza św. i wieczór z pieśniami patriotycznymi.
Historię bitwy pod Grunwaldem przypomniał ks. Tomasz Stec, duszpasterz z Mszany Dolnej i kapelan małopolskich motocyklistów.
– Grunwald uczy nas dzisiaj wszystkich, że jesteśmy Polakami, że powinno nam zależeć na ojczyźnie, tej małej, ale i całym kraju. A przede wszystkim jak polskie rycerstwo mamy stanąć ramię w ramię, bo tylko tak zwyciężymy i będziemy walczyć o dobro – zaznaczył ks. Stec. Wspólnie z nim Mszę św. odprawili ks. Jan Zając, duchowny pracujący na Śnieżnicy, oraz ks. Rafał Ryczek z Chełmka.
Spotkanie uświetnili górale zagórzańscy, którzy przyszli na szczyt w strojach regionalnych. Wokół krzyża na mszańskim Grunwaldzie ułożono flagi polskie i pochodnie.
– To dla nas okazja do uczenia młodych, jak można kochać swoją ojczyznę – zauważa Tadeusz Filipiak, burmistrz Mszany Dolnej. Tamtejszy magistrat wspólnie z miejscową parafią św. Michała Archanioła był głównym organizatorem spotkania na Grunwaldzie. Zakończyło się ono wspólnym biesiadowaniem przy ognisku. W okoliczne lasy rozchodziły się zaś pieśni patriotyczne i turystyczne. Jeden z uczestników przygrywał nawet na akordeonie.
Po raz pierwszy mieszkańcy Mszany Dolnej przy krzyżu na mszańskim Grunwaldzie spotkali się 4 lata temu, by uczcić 600. rocznicę zwycięskiej bitwy polskiej z 1410 roku. Od tamtej pory każdego 15 lipca na szczyt zapraszani są mieszkańcy i goście przebywający na wakacjach w Mszanie Dolnej na wspólną modlitwę i Eucharystię w intencji poległych w obronie naszej ojczyzny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.