Parafrazując nieco słowa Piłata „Cóż to jest prawda?”, organizatorzy konkursu zachęcili autorów plakatu, by językiem designu podjęli problem odwiecznego pytania o prawdę.
Od pierwszego biennale próbowaliśmy połączyć wodę z ogniem, proponując, by poprzez formę plakatu, języka designu – z natury uproszczoną, szybką w odbiorze – wyrazić pogłębioną refleksję egzystencjalną. W poprzedniej edycji tematem był Dekalog, a teraz prawda. Okazało się, że pomysł wcale nie był zaskoczeniem i prace przysłało wielu cenionych, znaczących artystów – mówi Piotr Czadankiewicz, kierownik bielskiej Galerii Środowisk Twórczych i organizator konkursu.
Na konkurs zgłoszono 308 plakatów. To prace 170 twórców z 18 krajów, od Chin i Japonii po USA. Zdobywcami pierwszej nagrody zostali artyści z Iranu: Maryam Khaleghi Yazdi i Ramin Pahlavan Hosseini – za plakat stawiający pytanie „Gdzie jest prawda?”. Na drugim miejscu znalazł się plakat „Kłamstwo” Szymona Szymankiewicza. Trzecią nagrodę otrzymał Wojciech Osuchowski – za plakat „Socjotechnika”. Wśród wyróżnionych znalazły się plakaty: Wiesława Gołucha, Michała Klisia, Sebastiana Kubicy, Wiesława Łysakowskiego, Wojciecha Osuchowskiego i Leszka Żebrowskiego.
– Poszukując odpowiedzi na pytanie zadane w tym konkursie, trzeba z pokorą przyznać, że człowiek nie jest twórcą prawdy. Zadaniem człowieka jest tej prawdy ciągle poszukiwać (...), jednak nie dla niej samej, ale po to, by podjąć wysiłek kształtowania swojej codzienności w odniesieniu do tego, co zostało odkryte – mówił bp Piotr Greger, laureatom gratulując nagród, a organizatorom – inicjatywy.
– Dla mnie plakat na taki temat to szansa, żeby wyrazić jakoś osobiste „wadzenie się ze światem”, komentarz do tego, co nas otacza. Myślę, że nie jest to tylko moja potrzeba, wystarczy spojrzeć na te prace znanych plakacistów – tłumaczy laureat Wojciech Osuchowski.
– Okazało się, że pytanie o prawdę jest niezwykle inspirujące i kiedy szukałem pomysłu, jak wyrazić swoją refleksję poprzez plakat, dość szybko powstało ich kilka – przyznaje Wiesław Łysakowski.
– Jestem kuratorem przygotowywanej w katowickim BWA 24. wystawy plakatu polskiego i mogę stwierdzić, że w Polsce ta forma ma się dobrze. Również ta wystawa pokonkursowa prezentuje się imponująco: są tu dzieła naprawdę wybitnych artystów – mówi z uznaniem prof. Michał Kliś.
– Te plakaty pokazują też, co się dzieje w kulturze – dodaje ks. dr Grzegorz Klaja, jeden z jurorów. Można je oglądać do 22 maja.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.