Adoracja Trójcy Świętej, gliwickie akcenty i blask Nieba – w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Gliwicach możemy podziwiać odrestaurowane malowidło.
Prace trwały od listopada ubiegłego roku. Rusztowania stanęły w głównej nawie kościoła, żeby konserwatorzy mogli dotrzeć do każdego zakamarku fresku znajdującego się na łuku nad prezbiterium. Ich praca jest zwieńczeniem wielu lat oczekiwań. Od pożaru w 1980 roku polichromia była nieczytelna, praktycznie wyglądała jak jedna czarna plama z odcieniami.
Pod opieką redemptorystów
Dzieło pochodzi z XVIII wieku, a jego autor jest nieznany. – Z tego, co wiemy, odkrycie fresku miało miejsce w latach 20. XX wieku, kiedy kościół przejęli redemptoryści i nasz zakon zaczął remont oraz rozbudowę kościoła. Fresk bardzo ucierpiał w czasie pożaru, ale jako jedyny się wtedy zachował, a cały kościół był w malowidłach. Ze względów finansowych po pożarze nie był odnawiany, nie licząc obramowania i podklejenia pęknięć – wyjaśnia o. Piotr Świerczok, proboszcz. Teraz warunki się zmieniły i na koszt parafii przeprowadzono konserwację. Niespodzianek po drodze nie było, ale wyzwań nie brakowało. Konserwatorzy mieli dokumenty dotyczące fresku, ale nie zachowało się żadne kolorowe zdjęcie, więc barw musieli sami się doszukiwać. Starali się przy tym nie ingerować i nie dokładać własnych pomysłów.
zdjęcia Klaudia Cwołek /Foto Gość
Janusz Łęgowski, szef Pracowni Konserwacji Zabytków Antiqua Style, i Anna Szadkowska, konserwator zabytków diecezji gliwickiej, nad dokumentacją
Najbliżej oryginału
– Ta polichromia w przeszłości była przemalowywana, nakładano warstwy kolorystyczne, które nie były oczyszczane do końca. Pod spodem zachowały się na szczęście oryginalne polichromie z pierwszej warstwy historycznej. Można było teraz to podoczyszczać, pouzupełniać ubytki. Ona w tej chwili jest najbliższa oryginałowi, jest w stanie pierwotnym, jeśli chodzi o kompozycję i kolorystykę malowidła. Na szczęście zachowała się po pożarze – mówi Janusz Łęgowski, współwłaściciel Pracowni Konserwacji Zabytków Antiqua Style z Katowic.
Głównym tematem malowidła jest adoracja Trójcy Świętej. Po prawej stronie znajdują się postaci św. Józefa oraz świętych: Jana Kantego, Dominika i Franciszka. Po drugiej stronie są Matka Najświętsza oraz święci Bernard z Clairvaux, Jan Nepomucen i Jan Kapistran. Oprócz świętych są tam jeszcze inne przedstawienia, np. aniołów czy sylwetki kościoła.
Będzie sanktuarium
Ostateczny efekt cieszy oko i jest ważnym akcentem przed ogłoszeniem kościoła sanktuarium diecezjalnym, co nastąpi podczas uroczystości 27 czerwca. Nadanie świątyni tego tytułu nie jest przypadkowe. W kościele pod opieką redemptorystów odbywają się różne dodatkowe modlitwy i nabożeństwa. Na przykład we wtorki odprawiana jest uroczysta nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a w Wielkim Poście codziennie Droga Krzyżowa. Od lat w bocznej kaplicy trwa stała adoracja Najświętszego Sakramentu, a ponieważ kościół jest w centrum miasta, wierni stale go odwiedzają.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...