Krzysztof Kłopotowski napisał książkę o geniuszu Żydów – na polski rozum. Jedni uznali, że jest oszalałym filosemitą, inni, że nawiedzonym antysemitą.
Pierwsi twierdzą, że autor ma kompleks niższości i chce oddać Polskę Izraelitom. No bo skoro całkiem serio proponuje ściągnąć do kraju 500 tys. Żydów, potomków naszych obywateli, by sprawili cud gospodarczy nad Wisłą…? Drudzy przykleili mu łatkę dyżurnego specjalisty od teorii spiskowych, z którymi od zawsze kojarzy się odsłanianie mechanizmów pokazujących, jak to Żydzi rządzą światem. Bo takie mechanizmy autora ciekawią w równym stopniu jak tajemnica żydowskiego geniuszu.
Ale ten typ już tak ma. Krzysztof Kłopotowski jest dziś jednym z najbardziej niepoprawnych politycznie publicystów, którego – choć pisuje w tytułach prawicowych – trudno zakwalifikować jako „prawicowca”, a już na pewno nie „nacjonalistę”. Jest raczej liberałem i kosmopolitą. Obywatelem świata (mieszka w Nowym Jorku), ale bardzo przejętym polskim losem. I z tej perspektywy patrzy na Żydów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jeden z ciekawszych melodramatów ostatnich lat. Nie tylko z uwagi na „domieszkę” science-fiction.
Choć raczej należałoby napisać Jedermann – ze względu na pruską/niemiecką przeszłość regionu.
To już V edycja. Odbędzie się w Wiśle od 30 maja do 1 czerwca.
Liczba tych, którzy zarobili ponad 500 tys. zł, podwoiła się od 2021 r.
W programie m.in. nowe filmy Astera, Johansson i Łoźnicy. Nie zabraknie też polskich akcentów.