Przed siedzibą Jałmużnika Jego Świątobliwości ustawiono nową rzeźbę. Przedstawia ona leżącego na ławce człowieka przykrytego kocem. Jedyna jego widoczna część ciała, to wystające spod koca stopy z widocznymi śladami po ukrzyżowaniu.
Autorem dzieła jest kanadyjski artysta Timothy P. Schmalz a ufundowali je dobroczyńcy również kanadyjscy, poinformowano 23 marca w Watykanie.
Schmalz jest także autorem wcześniejszej rzeźby w Watykanie: „Żebrzącego Jezusa”, umieszczonego w pobliżu drzwi wejściowych do szpitala Świętego Ducha nad brzegiem Tybru nieopodal Watykanu.
Urząd Jałmużnika Jego Świątobliwości, którym od 3 sierpnia 2013 kieruje abp Konrad Krajewski, a którego korzenie instytucjonalne sięgają co najmniej początków XII wieku, troszczy się m.in. o pomoc dla licznych bezdomnych wokół Placu św. Piotra. Miejsce to, w pobliżu watykańskiej Bramy św. Anny, znane jest pielgrzymom i turystom, którzy pragną uzyskać błogosławieństwo papieskie na piśmie. Wpływy ze sprzedaży tych pamiątek zasilają dzieło pomocy jałmużnika papieskiego.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.