- Dziwię się, że w Lublinie powstaje tak mało filmów, to takie malownicze miasto - mówił na konferencji prasowej Juliusz Machulski, który realizuje tu swój nowy film.
Kręcono dziś jedną z otwierających scen. Pod lubelskim więzieniem poznajemy Wiki, którą gra Olga Bołądź i Agę, którą gra Aleksandra Domańska i Dychę, w którego wcielił się Michał Żurawski. Kręcone były także sceny z Andrzejem Zielińskim, odtwórca głównej roli. Głównym bohaterem komedii Machulskiego jest Bruno Volta. – To co robi Volta, jest owiane póki co tajemnicą – tłumaczy reżyser.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Andrzej Zieliński - filmowy Bruno Volta i Juliusz Machulski. - To będzie zdecydowanie lubelski film. Miasto pomogło mi podjąć decyzję, żeby Voltę realizować właśnie w tym mieście. Dla mnie to również osobista radość, bo w Lublinie się wychowałem. Tu chodziłem do szkoły – nauczyłem się w tym właśnie mieście czytać i pisać. Rodzice byli aktorami w Teatrze Osterwy. Czuję się więc w jakiejś części Lublinianinem. Chciałbym, żeby to miasto „sprzedało się” w tym filmie z jak najlepszej strony – mówił Machulski.
Z okazji planowanych na przyszły rok obchodów 700-lecia powstania miasta Lublin prezydent Krzysztof Żuk postanowił wesprzeć projekt filmu fabularnego toczącego się we współczesnym mieście nad Bystrzycą. Zdjęcia do filmu według scenariusza i reżyserii Juliusza Machulskiego trwają już od 18 sierpnia. Jest on twórcą kultowych polskich filmów, takich jak „Vabank”, „Seksmisja”, „Kingsajz” czy „Kilera”.
Twórcy filmu nie zdradzają szczegółów akcji. Jak informuje Lubelski Fundusz filmowy ma to być przewrotna komedia z dynamiczna i łotrzykowską historią w tle. W scenariuszu, którego akcja rozgrywa się głównie we współczesnym Lublinie widzowie znajdą historyczne retrospekcje, zagadkę, oryginalną intrygę, zaskakujące zakończenie, zabawne dialogi i postacie z charakterem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...