W Lublinie odbyła się prapremiera komedii kryminalnej Juliusza Machulskiego, którą nakręcił w Lublinie. W filmie występują m.in. Olga Bołądź, Andrzej Zieliński, Joanna Szczepkowska, Cezary Pazura i Robert Więckiewicz.
"Volta" to przede wszystkim świetna komedia. Jest zaskakujące zakończenie, dowcip jest inteligentny, a akcja nie zwalnia tempa. W filmie współczesny Lublin pokazany jest niemal z każdej strony. Akcja dzieje się również w Kazimierzu Dolnym i Nałęczowie. Reżyser poznawszy miejscowy klimat, postanowił umieścić w filmie krótki epizod związany ze Świdnikiem. Biorąc pod uwagę całość dzieła, jest to świetna promocja Lublina na 700-lecie. ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Komedia Juliusza Machulskiego zaczyna się od znalezienia niezwykłego przedmiotu, który prowadzi do skarbu
Głównym bohaterem komedii Machulskiego jest Bruno Volta. – Akcja filmu zaczyna się od tego, że główni bohaterowie znajdują coś bardzo cennego w ścianie jednej z kamienic przy ul. Archidiakońskiej w Lublinie. Potem odkrywają koronę, która ma należeć do ostatniego króla Polski z dynastii Piastów. Okazuje się, że brak znajomości historii stanowi w życiu problem, nawet jeśli jest się człowiekiem, który odpowiada za kampanię przyszłego prezydenta, a może nawet przyszłego króla.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość Jedną z głównych ról w filmie Machulskiego gra Olga Bołądź – To zdecydowanie lubelski film. Dla mnie to również osobista radość, bo w Lublinie się wychowałem. Tu chodziłem do szkoły – nauczyłem się w tym mieście czytać i pisać. Rodzice byli aktorami w Teatrze Osterwy. Czuję się więc w jakiejś części lublinianinem. Chciałbym, żeby to miasto „sprzedało się” w tym filmie z jak najlepszej strony – powiedział Juliusz Machulski.
Film został zaplanowany tak, aby odnosił się do 700-lecia powstania Lublina. Zdjęcia według scenariusza i reżyserii Juliusza Machulskiego kręcono od sierpnia ubiegłego roku.
„Volta” to film, który wpisuje się również w dziesięciolecie Lubelskiego Funduszu Filmowego. – W tym czasie dofinansowano ponad 30 filmów, w tym 6 fabularnych. To również wiele nagród, miliony widzów. Staramy się iść do przodu. Naszym głównym walorem jest miasto – mówi Grzegorz Linkowski, szef Lubelskiego Funduszu Filmowego. Premierę „Volty” poprzedziło otwarcie wystawy zdjęć Doroty Awiorko w lubelskim ratuszu, które robiła na planie filmowym.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.