To paradoks, że hymnem walki o wolność stał się gorzki tekst o tym, jak ideę wolności tłum przemienia w niewolę.
Kiedy pod Sejmem, podczas manifestacji przeciwko reformie sądownictwa, Dorota Stalińska zaśpiewała „Mury” ze słowami Jacka Kaczmarskiego, wiele osób oskarżyło ją o profanację solidarnościowego hymnu. Gdyby jednak uważnie wsłuchać się w całą piosenkę, można by zauważyć, że jej wykonanie w takich okolicznościach jest raczej strzałem w stopę. Problem w tym, że tekst Kaczmarskiego niemal od początku był rozumiany opacznie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...